Demokracja prowadzi do komunizmu. Burmistrz Nowego Jorku chce podatku dochodowego 70 proc.
– Jedynym sposobem, by kraj zaczął działać dla ludzi, jest płacenie należnej części podatków przez najbogatszych – powiedział burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio. Zabiega on o nominację Partii Demokratycznej w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
De Blasio znany jest z lewicowych poglądów. Wcześniej już opowiadał się za państwową opieką zdrowotną, zwiększaniem podatków, przyjmowaniem imigrantów czy ograniczeniu broni palnej. Jak podaje nczas.com, jego program „może być postrzegany za radykalny także w środowisku Demokratów”.
– Miliony Amerykanów mają tylko jednego lekarza, a jest to pogotowie. To jest najgorsze i ostatnie miejsce, do którego ludzie powinni udawać się, poszukując opieki zdrowotnej, i jest to jedno z najdroższych miejsc. Zgadnijcie, kto za to płaci? Każdy z nas – powiedział w trakcie zorganizowanego przez CNN spotkania w nowojorskim ratuszu.
Odniósł się też do 70-cio (sic!) procentowego podatku dochodowego, który obowiązywał za prezydentury Dwighta Eisenhowera w latach 1953-1961. – Był to czas w naszej historii, kiedy inwestowaliśmy najwięcej w naszych ludzi, inwestowaliśmy najwięcej w nasze publiczne szkoły, najwięcej w edukację wyższą, w naukę, badania, infrastrukturę – przekonywał de Blasio.
nczas.com
Przekaż wieści dalej!