Nie będzie hucznie zapowiedzianego budżetu bez deficytu. Wcześniej nie uwzględniono kosztownych wyborczych obiecanek PiS

Rządowa propaganda i propartyjne media zapowiadały, że 2020 rok miał być budżetem bez deficytu, tzn. że nie wzrośnie i tak ogromne zadłużenie państwa. Jednak ustawa budżetowa na przyszły rok, którą tak hucznie fetowano, nie zakładała złożonych niedawno kolejnych obiecanek PiS.
Rada Ministrów co prawda przyjęła budżet na 2020 rok, ale – jak podaje „Rzeczpospolita” – nieoficjalnie politycy PiS przyznają, że budżet został ledwo zatwierdzony. Konieczna będzie też jego nowelizacja. Nie ma w nim bowiem nic o chociażby 13. emeryturze. Nie ma też informacji o zmianach w podatkach dla mikrofirm.
Bez uwzględnienia dodatkowych wydatków, deficyt budżetowy w przyszłym roku wyniesie 0,3 proc. PKB.
– Niewykluczone jednak, że PiS znajdzie kolejne finansowanie swoich obietnic. Jak kilka dni temu przyznał Jacek Sasin, po wyborach rząd szykuje zniesienie limitu 30-krotności składek na ZUS – informuje nczas.com.
rp.pl, nczas.com
Przekaż wieści dalej!