Prąd drożeje, więc… zapłacimy za agencję PR-ową, by wmówiła ludziom, że to dobrze. Warzecha: To nielichy skandal
Rząd pośrednio finansuje agencję PR-ową, która ma „oswoić” Polaków z drożejącym prądem. Oznacza to, że nie tylko płacimy z powodu wyższych cen za zużycie surowca, ale władza zedrze jeszcze z nas za działania PR-owe. Publicysta „DoRzeczy” Łukasz Warzecha określił to mianem „nielichego skandalu”.
„Rzeczpospolita” przypomina, że niedawno prezes Enei powiedział, że chciałby podniesienia taryf za prąd od przyszłego roku o 40 proc., co dla gospodarstw domowych oznaczałoby wzrost rachunków za prąd o 20 proc.. Decyzję podejmie Urząd Regulacji Energetyki.
Branża energetyczna chce przygotować odbiorców na mocne podniesienie cen i przygotowuje „kampanię edukacyjną”, czyli serię materiałów propagandowych. Nad kształtem propagandy czuwa Polski Komitet Energii Elektrycznej (PKEE). Reprezentuje on m.in. koncerny, w których udziałowcem jest Skarb Państwa.
– Polski Komitet Energii Elektrycznej przeprowadził kompleksowy proces postępowania ofertowego w celu wyłonienia agencji PR. Agencja będzie wspierać działania PKEE pod kątem doradztwa strategicznego, doradztwa specjalistycznego, doradztwa w zakresie media relations, doradztwa w zakresie issue management, a także doradztwa w zakresie public affairs. Agencja będzie również koordynować działania komunikacyjne realizowane przez Komitet – poinformowała „Rzeczpospolitą” Magda Smokowska z działu mediów PKEE.
– Rozpisaliśmy takie zamówienie. Chcemy zrobić kampanię edukacyjną, która pokaże Polakom, jak mogą się uchronić od podwyżek cen prądu, które są nieuchronne. Jak mogą zminimalizować ich skutki – powiedział „Rzeczpospolitej” Maciej Kosc, dyrektor do spraw komunikacji w PKEE.
Nie wiadomo jeszcze, czy kampania propagandowa ograniczy się wyłącznie do Internetu, czy obejmie także telewizję i prasę. – Pomysł na kampanię ma nam przedstawić agencja, którą wybraliśmy w przetargu – zaznaczył Kosc.
Ile dokładnie dostanie agencja PR-owa? Nie wiadomo, ponieważ to „tajemnica handlowa”. – Tak naprawdę nie mamy ich jeszcze oszacowanych. Koszt będzie zależał od zakresu zaangażowania medialnego – powiedział.
– To jest nielichy skandal – skwitował Łukasz Warzecha.
To jest nielichy skandal. https://t.co/Dw06aUqbcR
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) September 20, 2021
rp.pl
Przekaż wieści dalej!