„Solidarność” zwraca się przeciwko rządowi. Żądają więcej przywilejów
Związkowcom ciągle mało. „Solidarność” wytyka PiS-owi niespełnianie obietnic wyborczych a nawet zarzuca łamanie konstytucji. Przekonują przy tym, że państwo uprzywilejowuje przedsiębiorców (sic!).
Protesty kolejnych grup społecznych zachęciły „Solidarność” do podniesienia kolejnych roszczeń. Lomisja Krajowa NSZZ „Solidarność” wzywa rząd do „podjęcia rzeczowego i skutecznego dialogu” i grozi protestami w razie ich braku.
W stanowisku związkowców sprzed dwóch dni czytamy, że powiększają się dysproporcje wynagrodzeń w sferze budżetowej. „S” boi się także o niepewne deklaracje w kwestii cen energii elektrycznej oraz „niejasne zapowiedzi wprowadzenia rekompensat wzrostu cen”.
– Kolejny już rok rząd Prawa i Sprawiedliwości uchyla się od realizacji obietnic złożonych w kampanii wyborczej 2015 roku w zakresie wysokości kwoty wolnej od podatku dochodowego, waloryzacji wysokości zryczałtowanych kosztów uzyskania przychodu osób fizycznych, waloryzacji kwot progów podatkowych, wycofania antypracowniczych zmian w kodeksie pracy, szczególnie dot. czasu pracy i okresu rozliczeniowego, pełnego odmrożenia kwot odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych, uchylenia wygaszania emerytur pomostowych, przyjęcia ustawy o Służbie Ochrony Kolei oraz wprowadzenia pluralizmu związkowego w policji – czytamy w stanowisku „S”.
Ponadto niedawny sojusznik rządu wskazuje na łamanie konstytucji, atakują jednocześnie przedsiębiorców. Składki członkowskie pracowników-związkowców są obciążone podatkiem PIT, zaś członkowie związków pracodawców „nie dość, że nie płacą składek osobiście, to zaliczają je w koszty działalności”. Według „S” narusza to art. 32 konstytucji.
gazeta.pl
Przekaż wieści dalej!