Tak wygląda socjalistyczna biurokracja w Polsce. Tylko w pół roku doszło prawie 12 tys. stron prawa
– 11,8 tysięcy – tyle stron maszynopisu aktów prawnych – i to tylko najwyższego rzędu – przyjęto w pierwszej połowie 2019 roku – podaje „Business Insider”. Dodano, że to „o 6 proc. więcej, niż w tym samym okresie rok temu”.
– Od początku stycznia do końca czerwca 2019 r. uchwalono w Polsce 11 772 stron maszynopisu aktów prawnych najwyższego rzędu (ustaw, rozporządzeń i umów międzynarodowych) – podaje BI.
Tak ogromna ilość prawa oczywiście szkodzi zarówno obywatelom jak i przedsiębiorcom. Prawo powinno być bowiem proste, by można było działać według niego. Tymczasem tak wielka jego ilość oznacza, że państwo może stosować bez problemu zasadę „na każdego znajdzie się paragraf”.
– Zmienność otoczenia prawnego stała się systemową barierą rozwoju naszego kraju. Dlatego z pewnym niepokojem przyjmujemy fakt, że dwuletni okres spadku produkcji prawa został w ostatnim półroczu zatrzymany. Mamy nadzieję, że to tylko chwilowe wyhamowanie i w drugiej połowie roku pozytywny trend powróci – powiedział BI Tomasz Wróblewski, partner zarządzający Grant Thornton.
businessinsider.com.pl
Przekaż wieści dalej!