To nie żart. Absurdalna praca queer na Uniwersytecie Śląskim za nasze pieniądze. „Krytyka analna na przykładzie »Ferdydurke«”
Tak marnuje się nasze pieniądze na państwową edukację. Prof. Jacek Bartyzel poinformował, że na Uniwersytecie Śląskim powstała praca „naukowa” – finansowana z pieniędzy, które nam odebrano w podatkach – w „obszarze teorii queer” pt. „Gombrowicz od tyłu. Projekt krytyki analnej na przykładzie powieści Ferdydurke”.
– „Gombrowicz od tyłu. Projekt krytyki analnej na przykładzie powieści Ferdydurke” – taki tytuł nosi praca naukowa (sic!), powstała na Uniwersytecie Śląskim. Kiedy przeczytałem tę wiadomość, pomyślałem, że to żart albo fejk, bo o takim kierunku w krytyce literackiej jeszcze nie słyszałem, więc postanowiłem poszukać i sprawdzić. I wszystko się zgadza, niestety – napisał na Facebooku prof. Jacek Bartyzel.
– Tekst został opublikowany w czasopiśmie UŚ „Śląskie Studia Polonistyczne”, nr 1-2/2016, jest dostępny on-line. Zapoznałem się z nim i już na wstępie dowiedziałem się dwóch interesujących rzeczy, którymi autor się pochwalił: 1/ że praca została sfinansowana ze środków Narodowego Centrum Nauki, oraz 2/ że tekst pierwotnie był wygłaszany w skróconej wersji na konferencji naukowej pod tytułem „Gombrowicz z przodu i z tyłu”, i to właśnie ten tytuł zainspirował go do ostatecznej formuły szkicu tego tekstu – dodał prof. Bartyzel.
Zacytował także „cel badawczy” autora pracy. – Szkic ten stanowi próbę interpretacji powieści Gombrowicza „Ferdydurke” w perspektywie tak zwanego zwrotu analnego (rectal turn) w badaniach nad męskością (men’s studies), zainicjowanego w obszarze teorii queer głównie za sprawą głośnego eseju Leo Bersaniego. Ujmowana z tej perspektywy męskość opiera się na radykalnym przesunięciu podstawy z pozycji fallogocentrycznych na bardziej rozproszoną, niecentralistyczną i przez to trudniejszą do uchwycenia postawą analną – czytamy.
– Jak się Państwo czujecie, jeśli tak samo jak ja żyliście dotąd w nieświadomości dokonania się tak doniosłego i płodnego badawczo „zwrotu analnego” w teorii queer? W dalszej części, oprócz skądinąd „klasycznej” już teorii erotycznej Georgesa Bataille’a o zależności między słońcem a odbytem, dowiedziałem się m.in., że zdaniem niejakiego Guy Hocquenghema („homoseksualnego filozofa”) „analność wyprzedza i funduje falliczność, należy więc dokonać deprywatyzacji odbytu, ponownego włączenia go do porządku społecznego nie poprzez sublimację, lecz poprzez jego pożądające użycie, które uzyska zbiorową, społeczną, a może nawet transcendentalną perspektywę. Anus [pisany konsekwentnie majuskułą – JB] … jest rezerwuarem produktywnej energii, która (poza wyjątkami) nie została społecznie zainwestowana” – pisze Bartyzel podsumowując fragment stwierdzeniem, że „Anus jest ich bogiem”.
– Oto czym – i w jaki sposób – zajmuje się polska humanistyczna, ściślej polonistyka akademicka w XXI wieku! Oni – ta sekta wyznawców i zapewne tez praktykantów kultu bożka Anusa, która stworzyła nawet swój metajęzyk udający naukowy – nawet nie ukrywają co jest ich celem. Dążenia bolszewików na tym tle mogą wydawać się umiarkowane, bo nie sięgały aż tak głęboko (mówiąc językiem autora) w „trzewność” człowieka.
A autor – bo też poszperałem – nazywa się Tomasz Kaliściak i jest doktorem habilitowanym, zatrudnionym w Instytucie Nauk o Literaturze Polskiej UŚ. Pochwalił się swoją bibliografią i widać, że jest ona całkowicie monotematyczna, nie muszę chyba dodawać w jakiej tematyce. Tytuł jednego z artykułów jest bardzo wymowny: „W piekle heteroseksualizmu” – podsumował.
facebook.com
Przekaż wieści dalej!