Jurek twierdzi, że Hołownia to „przebiegła próba demontażu polskiej opinii katolickiej”. Cwikła: Żadne środowiska katolickie na Hołownię nie będą głosować
Marek Jurek w Radiu WNET przekonywał, że Szymon Hołownia to ” przebiegła próba demontażu polskiej opinii katolickiej”. Dominik Cwikła zauważa jednak, że kandydat na prezydenta ma posłuch jedynie wśród modernistów oraz innych heretyków. Natomiast „żadne środowiska katolickie na Hołownię nie będą głosować”.
Marek Jurek komentował słowa Szymona Hołowni na temat tzw. „pigułek dzień po”. W większości przypadków są to de facto pigułki aborcyjne. Doprowadzają bowiem do poronienia poczętego już dziecka. Hołownia pod naciskiem neofeministek zadeklarował, że jeśli otrzyma projekt ustawy dopuszczający ten środek do powszechnej sprzedaży, wówczas go podpisze.
– Pan Hołownia promuje bezprawie. To oburzająca wypowiedź. Katolickie papiery wystawione przez „Krytykę Polityczną” są nic nie warte – powiedział Marek Jurek.
– Jego kandydatura to przebiegła próba demontażu polskiej opinii katolickiej. […] Rewitalizacja tzw. postępowego katolicyzmu jest warunkiem laicyzacji Polski – dodał chadek.
Założyciel naszego portalu Dominik Cwikła stwierdza jednak, że Jurek się myli. – Przecież żadne środowiska katolickie na Hołownię nie będą głosować, a posłuch ma jedynie wśród modernistów – napisał Cwikła.
Zwrócił również uwagę, że faktyczną przebiegłością było „wystylizowanie się pisowców na katolików”.
– W ten sposób za „katolickie” uchodzi popieranie prawa do mordowania dzieci, pozwalanie na parady LGBT, utrzymywanie bezbożnego socjalizmu i nazywanie tego przewrotnie „polityką prorodzinną” – podkreślił dziennikarz.
"Przebiegłym" można nazwać wystylizowanie się pisowców na katolików. W ten sposób za "katolickie" uchodzi popieranie prawa do mordowania dzieci, pozwalanie na parady LGBT, utrzymywanie bezbożnego socjalizmu i nazywanie tego przewrotnie "polityką prorodzinną".
— Dominik Cwikła (@Dominik_Cwikla) March 2, 2020
wnet.fm, twitter.com
Przekaż wieści dalej!