Komunia Święta na rękę a negatywne zmiany w Kościele
Coraz powszechniejsza staje się w Kościele praktyka rozdawania Komunii Świętej na rękę. Coraz częściej słychać też głosy krytyki odnośnie tej zmiany. Zarówno wielu duchownych, jak i świeckich teologów ma spore wątpliwości, czy przyjmowanie Ciała Pańskiego na ręce nie łączy się z brakiem szacunku, czy nawet profanacją. Są i tacy, którzy mówią wprost: jako katolicy powinniśmy wrócić do przyjmowania Komunii Świętej do ust i w pozycji klęczącej.
– Praktyka ta przyczyniła się do masowych odejść od prawdziwej wiary – mówi Michael Voris, dziennikarz i teolog katolicki. – Obie te rzeczy [tj. odprawianie Mszy przodem do wiernych oraz Komunia Św. na rękę – red.] zostały wprowadzone w latach 60. przez osoby, które chciały „unowocześnić” tożsamość katolicką, by stała się bardziej przystępna dla niekatolików. Obie te praktyki stały się przyczynkiem katastrofy w Kościele – ubolewa Voris. Jak zauważa, w jego ojczyźnie – Stanach Zjednoczonych – podawanie Ciała Pańskiego do rąk wiernych stało się w zasadzie normą. Nie zawsze jednak tak było. – Żyłem, gdy te zmiany następowały w mojej parafii. Byłem wówczas ministrantem. Nie otrzymaliśmy żadnego ostrzeżenia odnośnie zmian.
Teolog obala argumentację zwolenników Komunii Świętej podawanej na rękę, którzy twierdzą, że „tak wyglądała Eucharystia w pierwszych wiekach chrześcijaństwa”. Voris wyjaśnia, że owszem, w dawnych czasach Ciało Chrystusa podawano wiernym na rękę, lecz nikt nie dotykał Najświętszego Sakramentu. – Stałbyś ze skrzyżowanymi dłońmi, na których spoczywałaby tkanina – biała tkanina. Komunia Święta nie dotykałaby twoich dłoni, ale tej tkaniny. Następnie nie dotykałbyś [Ciała Pańskiego – red.], by je przyjąć, lecz pochyliłbyś się. Nigdy nie dotknąłbyś Najświętszego Sakramentu – tłumaczy Voris, pokazując dokładnie, jak ta praktyka wyglądała.
MGOT
Przekaż wieści dalej!