Nie żyje polski misjonarz w Portoryko. Sprawę bada policja
Ks. Stanisław Szczepanik ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy nie żyje. Zginął w Portoryko. Radio Watykańskie informuje, że „wiele wskazuje na to, że poniósł śmierć w wyniku nieszczęśliwego wypadku”, jednak „okoliczności bada policja”. Nieprzytomny kapłan został odnaleziony z rozbitą głową, zaś w okolicy nie było żadnych świadków.
Do zdarzenia doszło 16 sierpnia w Ponce, gdzie pracował ostatnio kapłan. Zmarł dwa dni później w miejscowym szpitalu.
– Był człowiekiem niezwykle przyjacielskim, otwartym na ludzi, którym służył, ale i braci, z którymi dane mu było pracować – powiedział ks. Jarosław Lawrenz.
– Ks. Szczepanik miał 63 lata. W 1981 r. wstąpił do Zgromadzenia Księży Misjonarzy, a w 1985 r. przyjął święcenia kapłańskie. Rok potem wyjechał na misje najpierw do dawnego Zairu (obecnie Demokratyczna Republika Konga), a następnie na Haiti, Dominikanę i do Portoryko. Współbracia wspominają go jako oddanego ludziom kapłana, niestrudzonego spowiednika i kierownika duchowego. Był też wielkim promotorem kultu Bożego Miłosierdzia. Wolą misjonarza było zostać skremowanym i spocząć w Polsce – podaje Radio Watykańskie.
vaticannews.va
Przekaż wieści dalej!