Niektórzy hierarchowie będą obchodzili jutro dzień judaizmu w Kościele w Polsce
W Łodzi odbędą się jutro tzw. dni judaizmu w Kościele. To jedno z tych wydarzeń, których sensu nie sposób wyjaśnić, choć to tylko wstęp przed dniami herezji.
– Tegoroczne obchody Dnia Judaizmu odbywają się w mieście, w którym, jak w nie wielu miastach, społeczność, która stanowiła to miasto w dużej mierze, była społecznością żydowską – powiedziała Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi podczas konferencji przed rozpoczynającymi się jutro w Łodzi centralnymi obchodami Dnia Judaizmu w Kościele katolickim w Polsce.
– Tam, gdzie Bóg wchodzi między ludzi, jest przestrzeń do rozmowy, spotkania, dialogu i miłości, ale w żadnym wypadku do zatracenia czy nienawiści – zaznaczył abp Archidiecezji Łódzkiej, Grzegorz Ryś.
Obecny na konferencji był także Michael Schudrich, naczelny rabin Polski. – W każdym roku Dzień Judaizmu jest bardzo ważny. Ale w tym roku dla mnie osobiście jest on wyjątkowo ważny, kiedy wszyscy w kraju jesteśmy w szoku po morderstwie prezydenta Gdańska. Dla mnie Dzień Judaizmu wskazuje na jeden aspekt – braterstwo. Trzeba nam być razem przeciwko takiemu hejtowi, jaki słyszymy dzisiaj w kraju. To jest czas, kiedy musimy być bardziej razem niż wcześniej i bardziej zgłębić i zrozumieć to, czego nauczył nas papież Jan Paweł II. Nasz papież nauczył nas przez wiele lat, że jesteśmy dziećmi Boga. Mogę mieć inną wiarę, mogę mieć inny pogląd polityczny, ale my wszyscy jesteśmy dziećmi Boga – powiedział Schudrich.
– Nie chcemy tylko mówić o tym, że w Łodzi było życie żydowskie. Chcemy mówić, co nas dziś łączy. Chrześcijanie mają wiele rzeczy do nadrobienia, bo wielokrotnie w naszej historii mówiliśmy o judaizmie tylko do roku 70. Ten biblijny Izrael nas obchodził, a ten obecny w o wiele mniejszym stopniu – dodał abp Ryś i przekonywał też, że „nauka dzisiejszych papieży i Soboru Watykańskiego II nas zupełnie inaczej w tym dialogu ustawia”.
gosc.pl
Przekaż wieści dalej!