Państwo Islamskie odradza się w Mozambiku? Niszczenie kościołów, zastraszanie ludności i porwania są tutaj codziennością
– Dżihadyści powiązani z tzw. Państwem Islamskim sieją śmierć i zniszczenie na północy Mozambiku. Fundamentaliści dążą do przejęcia władzy w regionie i utworzenia niezależnego państwa. Od października sytuacja wymknęła się spod kontroli – podało Radio Watykańskie.
Sprawę poruszył ponownie ordynariusz diecezji Pemba w prowincji Cabo Delgado. Islamiści uprowadzili, a potem uwolnili tutaj dwie siostry zakonne.
– Atakowane są kościoły, ale na celowniku znajdują się przede wszystkim rodziny, które nie chcą iść na współpracę z islamistami. Po tym, jak w sierpniu przejęli oni kontrolę nad portowym miastem Mocímboa da Praia rosną w siłę mogą bowiem drogą morską swobodnie dostarczać broń i pozwalać na napływ najemników – czytamy na vaticannews.va.
– Wszystko wskazuje na to, że chcą utworzyć w Mozambiku twierdzę Państwa Islamskiego, sytuacja jest bardzo niepokojąca – powiedział misjonarz ks. Roberto Maver.
– Prowincja Cabo Delgado jest jedną z najbogatszych w tym kraju. Są tam ogromne pokłady rubinów i gazu ziemnego. To bardzo łakomy kąsek. Niestety bogacą się na tym głównie międzynarodowe koncerny, a miejscowa ludność nadal cierpi biedę – tłumaczy kapłan.
– Od trzech lat cierpienie pogłębiają ataki dżihadystów. Ostatnio tysiące ludzi w popłochu opuściło swe domy. Państwo nie potrafi stawić czoła tej sytuacji. Ekstremiści są doskonale przygotowani, dysponują nowoczesną bronią. Wykorzystują trudną sytuację młodych ludzi, by ich przeciągnąć na swoją stronę. Obecnie pomagamy ponad 300 tys. uchodźców żyjących w katastrofalnych warunkach. Potrzeba pilnie międzynarodowego wsparcia. Caritas i Kościół lokalny nie są w stanie zapewnić im godnych warunków życia. Księża i siostry zakonne nie upuścili ludzi, są przy nich także w tym momencie cierpienia – mówi.
Przekaż wieści dalej!