Powtórka z ubiegłego roku? Niedzielski: Pewnie będzie rozważane, by Wielkanoc spędzić w domu
Choć średnia pozytywnych wyników na koronawirusa SARS-CoV-2 z siedmiu dni już dwa miesiące znajduje się na poziomie niższym, niż 9,4 tys., władza znowu wzmocniła restrykcje, zamiast złagodzić je do ogólnopolskiej żółtej strefy. Dziś rano w RMF FM minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że jest możliwe, iż w tym roku rząd także będzie utrudniał przybycie wiernym na Mszę świętą w Niedzielę Wielkanocną, czyli najważniejsze święto w roku oraz zakaże odwiedzania swoich bliskich.
Wczoraj rząd ogłosił nowe restrykcje dla całego kraju. Z kolei Warmia i Mazury dostały specjalny pakiet zakazów. Przypominamy, że dzieje się tak mimo tego, że średnia pozytywnych wyników na koronawirusa z siedmiu dni wynosi mniej, niż 9,4 tys. już 62-gi dzień. Dziś średnia wynosi 8402. Wedle listopadowych zapowiedzi rządu, cała Polska powinna mieć złagodzone restrykcje do poziomu ogólnopolskiej żółtej strefy, za wyjątkiem pojedynczych powiatów z restrykcjami właściwymi dla strefy czerwonej.
Wspieraj niezależne, bezpartyjne media. KLIKNIJ TUTAJ i pomóż nam się rozwijać
Tymczasem rząd udaje, że żadnych zapowiedzi w listopadzie nie było. Dziś rano minister Niedzielski przekonywał, że wkrótce dzienna liczba pozytywnych wyników na koronawirusa wzrośnie nawet do 16 tys..
– Prognoza mówi, że szczyt zachorowań będzie pod koniec marca – powiedział Niedzielski.
– Nie będę ukrywał, że jeśli będzie kontynuacja trendu wzrostowego, to prawdopodobnie taki scenariusz będzie rozważany, by Wielkanoc spędzić w domu – zapowiedział.
Przekaż wieści dalej!
Tym razem nie dam się zmanipulować i spędzę święta rodzinnie i z maszą świętą bo żaden drań mi tego nie zabroni
kiedy ktoś zutylizuje tego obłąkanego socjopatę??