TYLKO U NAS! Znieść celibat by zapobiec pedofilii? Ks. Chyła: Łączenie tych dwóch rzeczy wynika z niezrozumienia istoty celibatu
Po filmie braci Sekielskich pojawiły się oskarżenia wobec księży o to, że są głównym skupiskiem pedofilii oraz że należy znieść celibat. Zapytaliśmy ks. dra Janusza Chyłę o to, czy jego zdaniem wpłynęłoby to w jakikolwiek sposób na kwestię wykorzystywania seksualnego przez niektórych kapłanów.
– Dyskusja na temat celibatu trwa niezależnie od filmu p. Sekielskiego. Jedynie akcenty są nieco inaczej rozkładane. Film pośrednio ukierunkował ją na temat celibatu – powiedział „Kontrrewolucji” ks. Chyła i dodał, że celibat „można postrzegać z różnych punktów widzenia – teologicznego, psychologicznego, pragmatycznego i prawnego”.
– Osobiście widzę go nade wszystko jako charyzmat, a zatem dar dany konkretnym osobom dla dobra innych. Niestety zdarza się, że osoby żyjące w celibacie sprzeniewierzają się temu charyzmatowi. I oczywiście nie tylko chodzi o czyny pedofilskie. Mimo różnej praktyki kościelnej – święceń udzielanych także mężczyznom żonatym – życie w celibacie było od początku chrześcijaństwa bardzo cenione. Praktykował je Jezus, niektórzy Apostołowie, a sam św. Paweł, który pięknie pisał o miłości i małżeństwie, również żył w celibacie i pochwalał go – przypomniał kapłan.
– Łączenie wykorzystywania seksualnego przez kapłanów z celibatem wynika z niezrozumienia istoty celibatu, a także seksualności człowieka. Dopuszczanie się tego typu czynów jest ewidentną zdradą celibatu. Poza tym, żyjemy w świecie, w którym przecenia się sferą seksualną, uważając wręcz, że wolą i rozumem nie można jej kształtować – zaznaczył proboszcz z Chojnic.
Ponadto nie zgadza się z rozpowszechnianą szczególnie po lewej stronie tezą, że wstrzemięźliwość seksualna wpływa na rozwój tendencji pedofilskich. – Wstrzemięźliwość seksualna w rozumieniu chrześcijańskim jest na służbie miłości. I nie ogranicza się ona tylko do osób żyjących w celibacie. Dotyczy ona – choćby tylko okresowo – również małżonków. Może wynikać z czasowego rozstania, choroby itp. Wymaga zatem dojrzałości i troski o dobro drugiej osoby. Natomiast rozwój tendencji pedofilskich wynika dokładnie z przeciwnych źródeł. Z egoizmu, braku wrażliwości na inne osoby i nienależytej dojrzałości – powiedział portalowi kontrrewolucja.net ks. Chyła.
– W tym wypadku życie w celibacie lub w małżeństwie nie ma większego znaczenia. Miłość i egoizm może występować w obu drogach powołania. Dojrzałe życie we wstrzemięźliwości seksualnej chroni przed złym ukierunkowaniem popędu seksualnego – powiedział ks. dr Janusz Chyła, proboszcz z Chojnic.
Kapłan podkreślił również, że tendencje pedofilskie w człowieku jego zdaniem „rodzi się z niedojrzałości emocjonalnej i różnych zranień”. – Nie wiem czy nie rodzą się – tak jak skłonności homoseksualne – z wykorzystania przez inne osoby – ocenił.
kontrrewolucja.net
Przekaż wieści dalej!