Partyjna propagandówka porównuje agresywną partyjniaczkę do „Inki”!
Wczoraj w „Gazecie Polskiej Codziennie” pojawił się tekst Janusza Wolniaka pt. „Zachowała się jak trzeba” ozdobiony zdjęciem Dominiki Arednt-Wittchen, agresywnej urzędniczki, która podeszła do protestujących, wyzwała kobietę i dała jej w twarz. Nie dość, że w praktyce zachwalają podnoszenie łapska przez urzędnika na człowieka, to jeszcze porównują to zachowanie do Danuty Siedzikówny, zamordowanej właśnie przez lewicę.
ZOBACZ TEŻ: Marian Piłka dla Kr: Barbaryzacja i zdziczenie. Ludzie przyzwoici powinni odcinać się od tego typu zachowań
Tytuł w propartyjnej „GPC” nawiązuje do grypsu Danuty Siedzikówny „Inki” wysłanego krótko przed śmiercią do swojej babci. Krótko potem została rozstrzelana przez komunistów.
Teraz aparat medialny socjalistycznej partii wykorzystuje wizerunek patriotki zamordowanej przez komunistycznych funkcjonariuszy do bronienia swojej. Co przeraża, nie wszyscy zwolennicy partii potępiają tytuł. Na szczęście jest opór, także wśród osób uważanych za przychylnych rządowi.
Jednak Okładka prawdziwa -wydanie dolnośląskie https://t.co/jTDUjVMTsk pic.twitter.com/8q9FXbAIIC
— polonais_fourchette89 (@fourchue89) September 4, 2018
Jak "nasi" biją ich – patriotyzm. Jak "oni" biją naszych "chamstwo i prostactwo". Że też dziennikarze biorą udział w takim popisie hipokryzji. pic.twitter.com/PqqI9fGMiu
— Marcin Makowski (@makowski_m) September 4, 2018
Skoro to nie fejk – to mam dla @GazetaPolska trzy uwagi:
1.Źle robicie.
2. Nie używajcie tak łatwo dramatycznych słów Inki przed egzekucją- jej tragiczna śmierć wymaga większego szacunku
3.Dajecie lewakom usprawiedliwienia do uderzenia w twarz kogoś z prawej strony. pic.twitter.com/94Qha4WuKr— Piotr Semka (@PiotrSemka) September 4, 2018
Nie, proszę Państwa, to nie fałszywka. To część lokalnego wydania. https://t.co/o1DOJ2PqyQ
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) September 4, 2018
Jak ktoś strzeli w pysk jakiejś wyjatkowo pyskatej pani poseł, to też będziemy gratulować i usprawiedliwiać? ?
— Anna WW (@Angie777W) September 3, 2018
Serio? Ta okładka jest – wg mnie – tak samo ohydna, jak ta o Leszku Millerze i jego synu. Prawa strono TT i @GPCodziennie, nie idźcie tą drogą. Minus za wykorzystanie Inki. pic.twitter.com/LaPHl9O4op
— o. Adam Langhammer SchP (@Galernik24601) September 4, 2018
Trzeba zupełnie nie mieć przyzwoitości, by porównywać urzędnika państwowego policzkującego działacza opozycji do "Inki" członka antykomunistycznego podziemia zamordowanego przez urzędników ówczesnego państwa
— Michał Szułdrzyński??? (@MSzuldrzynski) September 4, 2018
Marian Piłka nazwał popieranie takich zachowań „barbaryzacją” i „zdziczeniem życia publicznego”. – Ludzie przyzwoici powinni w sposób zdecydowany odcinać się od tego typu zachowań – powiedział polityk.
Czy naprawdę mamy tak wielką ilość głupców w społeczeństwie, którzy nie rozumieją, że nie wolno pozwolić żadnego urzędnikowi związanemu z jakąkolwiek partią podnosić ręki na kogokolwiek? Jedno jest pewne: Barbaryzacja nastąpiła już dawno i postępuje. Strach pomyśleć, co będzie normą za rok…
Przekaż wieści dalej!