28 marca 2024
Kultura i recenzje

Potęga wiary w interpretacji Gibsona

Mel Gibson stworzył kolejne wielkie Dzieło. Film „Przełęcz ocalonych” opowiada historię Desmonda T. Dossa (Andrew Garfield), członka heretyckiej wspólnoty Adwentystów Dnia Siódmego, który powierza swoje życie Bogu, idzie na wojnę i mówi: „Nie zabijaj”.  

Doss zaciąga się do armii w 1942 roku. Jego decyzja spowodowana jest japońskim atakiem na Pearl Harbor. Na wejściu odmawia jednak noszenia broni i zabijania wrogów. – Gdy inni będą odbierać życie, ja je będę ratował – deklaruje. Łącznie, w maju 1945 roku, ratuje życie 75 żołnierzom. Za swoje wybitne zasługi prezydent Harry Truman przyznaje mu Medal Honoru- najwyższe odznaczenie wojskowe.

Film zaczyna się od zobrazowania dzieciństwa Dossa. Pokazuje jego młodzieńcze pragnienia, spory z bratem, pierwszą miłość, alkoholizm ojca, kombatanta poprzedniej wojny. Pokazuje młodego chłopaka, przepełnionego dobrem, który marzy o studiach medycznych. Niespodziewanie chłopak ten zaciąga się do wojska, przechodzi szkolenie. Chce walczyć o wolność swojej ojczyzny. Ma problemy, ponieważ nie chce walczyć bronią – jest obdżektorem. Nie je również mięsa, co przy wojennej kuchni, opierającej się głównie na mięsnych konserwach, trudne jest to przyjęcia. Koledzy uznają go za wariata, próbują pozbyć się go z armii. Doss jednak się nie poddaje i razem z armią wyrusza na najtrudniejszą bitwę w  życiu.

Ojciec przestrzegał Desmonda, że wojna nie ma nic wspólnego z wiarą w Boga. Jest czasem zła, gdzie nie ma miejsca na ufność Stwórcy.  Choć Doss nie wziął na poważnie słów ojca, w pewnej scenie  zaczyna wątpić w sens swojej wiary. Zwraca się więc do Boga z pytaniem, czego Bóg od niego oczekuje? Jak na film przystało, Bóg nie powinien mu odpowiedzieć. Jest to jednak opowieść o człowieku, który istniał naprawdę. Bóg przemawia do niego poprzez usta innego człowieka. Jest to scena, w której Doss pokłada całą swoją nadzieję w Bogu i razem z Nim osiąga cuda.

Sam film trwa ponad dwie godziny. Mimo to nie nuży, nie dłuży się. Tych godzin nie czuć, wręcz przeciwnie – chciałoby się ich więcej. Na taki odbiór  nakłada się wspaniała gra aktorska Dossa – Andrew Garfielda oraz jego ojca Hugo Weavinga. Aktorzy przez wielkie „A”,  wyróżniający się pasją i zaangażowaniem, którzy wydają się stworzeni do tych właśnie ról.  „Przełęcz ocalonych” to również wspaniała muzyka, nieodłączny element filmów Gibsona. Warto wybrać się na ten film do kina, które zapewnia dobrą akustykę. Muzykę napisał bowiem nominowany do Oscara za ścieżkę dźwiękową z „Pasji” John Debney. W połączeniu z efektami, wysoką jakością filmu, z genialnym montażem, muzyka dopełnia Dzieło Gibsona, które śmiało nazwać można Arcydziełem.

Film Gibsona  pokazuje, iż życie wartościami, w zgodzie ze swoimi przekonaniami, z pomocą Boga, będzie tym pięknym życiem, do którego dążymy.  Gibson obrazuje patriotyzm i miłość do bliźniego. Ukazuje potęgę wiary i bliskości Boga w momencie, w którym wielu tę wiarę by straciło.

 Film wchodzi dzisiaj do kin.

Przełęcz ocalonych/Monolit Films
Przełęcz ocalonych/Monolit Films
szkic zastrzeżony przez wydawcę kontrrewolucja.net

Przekaż wieści dalej!

Natalia Garbaty

Studiuję, piję kawę i czytam książki.

Więcej artykułów autora

Natalia Garbaty

Studiuję, piję kawę i czytam książki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Kontrrewolucja.net