Straż Graniczna nie wpuściła grupy Ot Vinta
Ukraińscy muzycy, którzy nie kryją swojej sympatii dla OUN-UPA i jej lidera Stepana Bandery, odpowiedzialnych za ludobójstwo Polaków na Kresach i w Małopolsce Wschodniej, nie zagrają w Warszawie. Wczoraj Straż Graniczna zakazała zespołowi Ot Vinta wjazdu do naszego kraju, uznając, że stanowi on zagrożenie dla ładu i porządku publicznego.
Informację o decyzji Straży Granicznej podał związek Ukraińców w Polsce. Grupa Ot Vinta miała wczoraj zagrać koncert na Placu Defilad w Warszawie. Wcześniej, po naciskach grup patriotycznych, odwołano koncert tego zespołu w Przemyślu (TUTAJ).
Wczoraj około 4 nad ranem muzycy zostali zatrzymani przez Straż Graniczną, która oceniła, że grupa stanowi zagrożenie dla ładu i porządku publicznego. Związek Ukraińców w Polsce o całej sprawie mówi w kategoriach „antyukraińskiej histerii”. „Komuś bardzo zależało i nadal zależy, by na pograniczu polsko-ukraińskim nie było spokoju. I żeby pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a Ukrainą utrzymywał się stan permanentnego napięcia, by uniemożliwić rozwój stosunków dobrosąsiedzkich. Żeby Polska postrzegała w Ukrainie nie partnera, lecz zagrożenie. I na odwrót” – napisał szef Związku Ukraińców w Polsce Piotr Tyma.
Tyma dodał także, iż chodzi tu również o to, by „zademonstrować światu, że wschodnia flanka NATO nie umacnia się, lecz osłabia przez rzekomo narastający konflikt polsko-ukraiński i polsko-litewski. A także o to, by Światowe Dni Młodzieży w Krakowie nie stały się radosnym spotkaniem młodych ludzi z papieżem Franciszkiem, lecz żeby je przyćmiła wrogość między poszczególnymi narodami w naszej części Europy”.
Szef Związku nie odniósł się jednak do promowanych przez zespół antywartości, które uderzają w Polaków. Muzycy z tej grupy chlubią się m.in. zdjęciami przed pomnikiem Stepana Bandery – jednego z przywódców Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, którzy w latach 1943-1944 dokonali ludobójstwa na polskiej ludności cywilnej Wołynia i Małopolski Wschodniej. Ponadto koncert tego kontrowersyjnego zespołu w Warszawie został zaplanowany tuż przed rocznicą „Krwawej Niedzieli” – 11 lipca 1943 roku miała miejsce eskalacja okrutnych mordów dokonywanych przez banderowców na Polakach.
Maj/pch24.pl
Przekaż wieści dalej!