M. Piłka: Jeśli rząd nie zakaże zabijania, straci poparcie katolików
Były poseł Marian Piłka jest zdania, że katolicy powinni przestać popierać rząd, jeśli ten nie zakaże zabijania nienarodzonych dzieci. Piłka uważa, że politycy PiS coraz częściej znajdują nowe uzasadnienia dla odkładania na później debaty nad obywatelskim projektem, który całkowicie zakazuje dokonywania morderczego procederu.
– Wypowiedzi liderów PiS budzą wątpliwości – mówi Marian Piłka, były poseł PiS, dziś członek Prawicy Rzeczpospolitej. Ponadto polityk podkreśla, że PiS w sprawach tego rodzaju stosuje dyscyplinę klubową, która obowiązywała w tej partii choćby w przypadku uboju rytualnego.
– Stwierdzenie, że ochrona życia jest sprawą światopoglądową, to próba skierowania debaty na ten temat na fałszywe tory. Oznaczałoby to bowiem, że jest to kwestia wolnego wyboru, a nie fundamentalnego prawa człowieka – zaznacza Piłka. – Prawo do życia jest zaś pierwszym prawem człowieka i jako takie jest fundamentem ustrojowym państwa. Nie jest to sprawa światopoglądowa i nie dotyczy tylko katolików, ale każdego człowieka. Dlatego też stwierdzenia premier Beaty Szydło mówiącej, że nie jest to sprawa państwa, są fałszywe – podkreśla polityk.
Poseł Prawicy Rzeczpospolitej uważa wypowiedzi wicepremiera Gowina i marszałka Senatu Stefana Karczewskiego za co najmniej niejednoznaczne. – To argumentacja typowa dla zwolenników aborcji. Dla aborcjonistów nigdy nie ma dobrego czasu na wprowadzenie ochrony życia – ocenia Piłka. – Także argument tzw. wahadła jest fałszywy. Badania postaw społecznych pokazują systematyczny wzrost świadomości, czym jest życie w okresie prenatalnym, i w związku z tym systematycznie wzrasta liczba zwolenników ochrony życia w tym okresie. Najwięcej zwolenników obrony życia jest wśród najmłodszego pokolenia – podkreśla przeciwnik zabijania nienarodzonych.
– Po okresie bezwarunkowego poparcia opinii katolickiej dla PiS teraz powinien nastać okres warunkowego poparcia w zależności od tego, jak się ta partia będzie zachowywać. I opinia katolicka powinna być gotowa do cofnięcia wyborczego poparcia w przypadku działań tej partii zmierzających do zablokowania prawnej ochrony życia dzieci nienarodzonych. Kwestia ochrony życia to kwestia moralnej wiarygodności PiS – podsumowuje polityk.
Maj/pch24.pl
Przekaż wieści dalej!