Marian Piłka: Kpina z niepodległości
Tak jak katastrofa gibraltarska nie usprawiedliwi błędnej polityki gen. Sikorskiego, która ułatwiła sowietyzację Polski, tak katastrofa smoleńska nie znosi błędów ś.p. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a zwłaszcza jego zgody na traktat lizboński, który radykalnie ograniczył suwerenność państwa polskiego.
Prezydent Kaczyński godząc się na ten traktat, zaakceptował rozpoczęcie procesu budowy superpaństwa europejskiego, pozbawiającego suwerenności państw narodowych, a także zgodził się na radykalne osłabienie wartości polskiego głosu w strukturach unijnych. Polski głos, który w traktacie nicejskim był równy 93 proc. wartości głosu niemieckiego, w traktacie lizbońskim spadł do poziomu 48 proc.
Natomiast Jarosław Kaczyński, inicjator budowy pomnika swego brata, popierając stworzenie armii europejskiej, kontynuuje jego politykę wymierzoną w polską suwerenność. Pomnik Lecha Kaczyńskiego z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości, jest przede wszystkim apoteozą polityki wyzbywania się atrybutów suwerenności przez polskie państwo za parawanem patriotycznej retoryki. Stopniowe rezygnowanie z suwerenności państwowej ma być formą uczczenia odzyskania niepodległości.
Marian Piłka
Historyk, wiceprezes Prawicy Rzeczypospolitej
Przekaż wieści dalej!
Ten monument przypomina wygladem Mao. Ale zesmy sie doczekali, przed nami swietlana przyszlosc, tylko co z forma ktora przewaza nad trescia. PS. Traktat z Weimaru byl zly?… Prawo unijne przed Prawem Polskim?… nie otake…, nie otake…
http://www.kontrrewolucja.pl