Gdańsk: ochroniarze zaatakowali legalną manifestację i przymilali się do kontrmanify (WIDEO)
Neutralność światopoglądowa oraz szacunek do legalnych inicjatyw? W Galerii Bałtyckiej w Gdańsku chyba o tym nie słyszeli. Ochrona agresywnie próbowała wygonić legalnie manifestujących obrońców życia. Podobnych działań nie zastosowano wobec aborcyjnego lobby. Co ciekawe, to nie pierwsze doniesienie na niewłaściwe zachowanie ochrony tego obiektu.
– Pracownicy ochrony zatrudnieni w Galeria Bałtycka nie dość, że angażowali się w spory ideologiczne w godzinach pracy, zezwalając na pobyt na terenie galerii stronie aborcyjnej i podpisując projekt, to jeszcze zaatakowali protestujących w obronie życia! – alarmuje Fundacja Pro. Poniżej nagranie ze skandalicznym zachowaniem ochrony.
Ochroniarze atakują pikietujących pod Galerią Bałtycką
NAPAŚĆ OCHRONIARZY NA OBROŃCÓW ŻYCIA!28 sierpnia nasze zgromadzenie w Gdańsku było zakłócane przez nielegalnie protestujących aborcjonistów.Pracownicy ochrony zatrudnieni w Galeria Bałtycka nie dość, że angażowali się w spory ideologiczne w godzinach pracy, zezwalając na pobyt na terenie galerii stronie aborcyjnej i podpisując projekt, to jeszcze zaatakowali protestujących w obronie życia! Jak odniesie się do zachowania ochrony zarząd Galerii Bałtyckiej? Co na to firma ochroniarska Justus? Dowiemy się niebawem.
Opublikowany przez Fundacja Pro – Prawo do Życia na 30 sierpnia 2017
Przeglądając negatywne recenzje na facebookowym profilu Galerii Bałtyckiej spodziewaliśmy się, że będą one związane wyłącznie ze skandalicznym zachowaniem. Okazuje się, że ochroniarze już wcześniej wykazywali się aspołecznymi postawami, zupełnie niezwiązanymi z obroną życia.
– Zgłosiłam się do jednego z ochroniarzy z prośbą o pomoc dla właściciela auta, które stało na parkingu należącym do galerii. Ochroniaż spytał o co chodzi, następnie zgodził się pomóc. Wszystko szło zgodnie z planem do momentu, gdy ochroniarz usłyszał, że samochód ma niemieckie tabice rejestracyjne. Usłyszałam słowa „oooo Pani, jak to Niemiec, to niech sam sobie radzi!”. Spytałam, czy to żart – nie spodziewałam się takiej reakcji. Spytałam, czy odmawia pomocy, tylko z tego powodu, że potrzebuje jej Niemiec – ochroniarz odpowiedział, że dokładnie tak. Powtórzył to pare razy – relacjonuje Justyna Jagoda.
Ochroniarz na koniec deklaruje, że „ludzie porządni walczą o prawa zwierząt”.
– Jak odniesie się do zachowania ochrony zarząd Galerii Bałtyckiej? Co na to firma ochroniarska Justus? Dowiemy się niebawem – zapowiada Fundacja Pro.
Przekaż wieści dalej!