Homoseksualiści – tak, ruchy pro-life – nie

Podczas tegorocznej nowojorskiej parady z okazji dnia św. Patryka organizatorzy nie zgodzili się na uczestnictwo przedstawicieli grup pro-life. Uznali, iż są „zbyt polityczne” – podobny argument nie padł jednak w przypadku udziału organizacji wspierających tzw. ruchy LGBT.
St Patrick’s Day Parade to już nieodłączny element obchodów dnia św. Patryka Nowego Jorku. Jak się okazuje, w świętowaniu dnia św. Patryka coraz mniej jest miejsca dla samego świętego i wartości przez niego reprezentowanych. Organizacje broniące życia od poczęcia nie otrzymały bowiem zgody na udział w tegorocznym marszu. Organizatorzy parady uznali, iż postulaty pro-life nie pasują do obchodów dnia św. Patryka – są „zbyt polityczne”. Mimo uprzednich deklaracji organizatorów marszu, nie dopuszczono do udziału żadnej z organizacji pro-life. Rzecznik prasowy potwierdził wprost: nie ma zgody na przemarsz obrońców życia podczas parady. – Chcę, żeby parada skupiła się na gestach dobrej woli wobec społeczności homoseksualnej – dodał rzecznik. O dziwo, organizacje LGBT nie wydają mu się ani trochę polityczne, mimo otwartego deklarowania lewicowych sympatii.
Sprawę skomentował na swoim blogu kardynał Timothy Dolan z Nowego Jorku. „Maszerujemy, aby oddać cześć św. Patrykowi. Dla tego tak wielu stoi na straży i odpiera ataki mające osłabić katolickie początki parady” – pisał kardynał Dolan, dodając: „Byłoby to smutne gdyby siły sekularyzmu mogłyby zrobić to czego wieki opresyjnego prawa nie zdołały uczynić: wymazać wiarę irlandzkiej tożsamości”.
MGOT/pch24.pl
Przekaż wieści dalej!