Ordo Iuris odpowiada na oświadczenie IKEA i zapowiada drugi pozew. Koncern kłamie?
Jest dalszy ciąg skandalu związanego ze zwolnieniem pracownika za wyrażenie swojej opinii wynikającej z wiary. Przedstawicielka koncernu IKEA poinformowała, że zwolniony pracownik rzekomo twierdził, że należy zabijać homoseksualistów. Z opublikowanego przez Ordo Iuris screenu opinii wynika, że IKEA zwyczajnie kłamie.
– Pracownik faktycznie wykorzystał cytaty ze Starego Testamentu mówiące o śmierci, krwi w kontekście tego jaki los powinien spotkać osoby homoseksualne – twierdzi atarzyna Broniarek, Dyrektor Komunikacji Korporacyjnej IKEA cytowana przez „Rzeczpospolitą”.
– Zaraz opublikujemy wpis Pana Tomka. Insynuacja IKEA jest niedopuszczalna. I narusza dobra osobiste Tomasza. Treść tej zmanipulowanej informacji będzie podstawą osobnego pozwu przeciwko IKEA – odpowiedział dr Jerzy Kwaśniewski, prezes instytutu Ordo Iuris. – Nikt nikomu nie groził. Pracownik jedynie wskazywał na biblijne źródła swych przekonań – dodał.
Zaraz opublikujemy wpis Pana Tomka.
Insynuacja IKEA jest niedopuszczalna. I narusza dobra osobiste Tomasza. Treść tej zmanipulowanej informacji będzie podstawą osobnego pozwu przeciwko IKEA.
Nikt nikomu nie groził. Pracownik jedynie wskazywał na biblijne źródła swych przekonań. https://t.co/uEZVqieR1E
— Jerzy Kwaśniewski (@jerzKwasniewski) June 28, 2019
– Przedstawienie sprawy w taki sposób narusza dobra osobiste Tomasza K. Ponadto, uznanie cytowania Biblii za niedopuszczalne, stanowi rażący brak tolerancji wobec chrześcijan. Przytoczenie przez mężczyznę cytatów z Pisma Świętego miało jedynie uzasadnić wypływający z katolickiego systemu wartości sprzeciw wobec promowania ideologii ruchu LGBT – czytamy na stronie ordoiuris.pl.
Udostępniono także screeny promowanego przez sieć wśród pracowników homopropagandowego artykułu (pierwsza i druga część), treść pisma z rozwiązaniem umowy o pracę oraz rzekomo homofobiczny wpis zwolnionego mężczyzny.
– Akceptacja i promowanie homoseksualizmu i innych dewiacji to sianie zgorszenia. Pismo Święte mówi: „biada temu, przez którego przychodzą zgorszenia, lepiej by mu było uwiązać kamień młyński u szyi i pogrążyć go w głębokościach morskich”. A także: „Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak obcuje się z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, a ich krew spadnie na nich” – napisał na wewnętrznych forum pracowniczym zwolniony za wiarę mężczyzna.
Widzimy wyraźnie, że IKEA w tym przypadku więc po prostu kłamie.
Warto też zauważyć, ze rzecznik IKEA w Polsce niezbyt zdaje się przejmować ogólnopolskim oburzeniem. Na oficjalnym profilu na Twitterze nazwał organizację prawników „Ordo Juris”. Celowe uwłaczanie, czy niedopatrzenie? Z pewnością jednak w sytuacji kryzysowej dla koncernu bardzo źle świadczy o osobie odpowiadającej za wizerunek firmy w przestrzeni publicznej.
"Ordo Juris" – rzecznik jest fachowcem i poważnie podchodzi do sprawy xDD https://t.co/03BL5bj5Ga
— Dominik Cwikła (@Dominik_Cwikla) June 28, 2019
ordoiuris.pl, twitter.com
Przekaż wieści dalej!
Jakby nie było IKEA nie miała prawa zwolnic pracownika za jego przekonania bo to jest osobista jego sprawa. Także nikt nie ma prawa zmuszać do akceptacji LGBT i innych wynaturzeń.
Rzecznik bombowy – ale to taki standardowy poziom intelektualny u parobasów polskich z małych wiosek zatrudnionych przez szwedzką wierchuszkę koncernu. Oni są dla Szwedów kimś w rodzaju sprzątaczy, posługaczy domowych. Mają być posłuszni i służalczy i trochę znać szwedzki z wyjazdów na zbiory truskawek. I tyle wystarczy do pracy tam.