Uniwersytet w Nowym Meksyku współpracował z organizacją aborcyjną
Członkowie Southwest Women’s Options, organizacji mordującej nienarodzone dzieci, byli zatrudniani na Uniwersytecie w Nowym Meksyku. W zamian za to ciała zabitych dzieci trafiały na uczelnię jako „okazy”, na których mieli uczyć się studenci. Pracownicy uniwersytetu nierzadko „zamawiali” u swoich wspólników ciała maluchów w konkretnym stadium rozwoju.
Sprawa ujrzała światło dzienne, gdy wydało się jedno z makabrycznych „zamówień”. Pracownicy uczelni prosili o dostarczenie mózgu dziecka zabitego między 27 a 28 tygodniem ciąży. Narząd miał posłużyć do przeprowadzenia wakacyjnych zajęć dodatkowych dla licealistów, uczniowie mieli dokonać jego sekcji. Wkrótce ujawniono inne przypadki, gdy ciała zabitych dzieci służyły jako preparaty. Znaleziono m.in. zwłoki maluchów z deformacjami ciała bądź widocznymi cechami zespołu Downa.
Uniwersytet tłumaczy, że tkanki przekazywano nieodpłatnie. Komisja ustaliła jednak, iż formą zapłaty za współpracę było zatrudnianie na uczelni osób z SWWO. Pracownikom uniwersytetu oraz aborcjonistom grożą poważne konsekwencje. Zgodnie z amerykańskim prawem zarówno morderstwo dziecka w 3. trymestrze ciąży, jak i handel ich ciałami są przestępstwem.
MGOT/pch24.pl
Przekaż wieści dalej!