F1: Red Bull chce nowych silników
Christian Horner, szef grupy Red Bull Racing, twierdzi, że należy wyrównać silniki używane przez zespoły Formuły 1. Celem ma być możliwość wyłonienia najlepszego kierowcy, a nie kierowcy z najszybszym samochodem.
Horner zauważył problem po wyścigach F1 o Grand Prix Australii w pierwszym sezonie. Wówczas dwa pierwsze miejsce zajęli Lewis Hamilton oraz Nico Rosberg, członkowie grupy Mercedes GP. Szef Red Bull Racing nie chce, by zawody odbywały się pomiędzy kierowcami z jednej grupy.
– Formuła stanie się przewidywalna, a przez to… nudna. Możemy stracić wielu kibiców, tego chyba nikt nie chce. Wzywam do zmiany przepisów i doprowadzenia do sytuacji, gdy wszystkie teamy będą miały porównywalne jednostki napędowe – stwierdził Christian Horner.
Podobne zdanie o zaistniałej sytuacji ma Helmut Marko, doradca ekipy Red Bull. – Nowe silniki, o pojemności zmniejszonej do 1,6 litra, wprowadzone od sezonu 2014, miały ograniczyć koszty. Tak się nie stało, są one coraz wyższe. To zabija Formułę i zasady rywalizacji – tłumaczył Marko.
AMMO/sport.pl
Przekaż wieści dalej!