„Allah” dozwolony, ale „Chrystus” już nie
Znana brytyjska sieć sklepów Marks&Spencer proponuje usługę poczty kwiatowej wraz z możliwością dołączenia okazjonalnych życzeń lub kondolencji. Okazało się jednak, że nie wszystkie słowa mogą znaleźć się w korespondencji.
Pani Geraldine Stockford nie mogła uczestniczyć na pogrzebie kuzyna. Postanowiła więc wysłać pocztą kwiatową bukiet bliskim zmarłego wraz z wyrazami współczucia. Wysłanie kwiatów – żaden problem. Ale kondolencje – już tak. Okazało się, że komuś najwyraźniej przeszkadzały słowa: „Jezus” i „Chrystus”.
Oburzona kobieta zatelefonowała do dyrekcji Marks&Spencer. Rzecznik prasowy sieci poinformował, że sklepy posługują się „automatyczną weryfikacją przesyłanych treści, zaprogramowaną tak, by uniemożliwić używanie i nadużywanie pewnych słów. Słowa <<Jezus>> i <<Chrystus>> są słowami zakazanymi, aby nie dochodziło do nadużyć”.
Pani Stockford poinformowała o tym zdarzeniu redakcję dziennika „The Daily Mail” i poprosiła o pomoc. Dla sprawdzenia wiarygodności relacji kobiety, redakcja próbowała przesłać życzenia o treści: „Niech Jezus Chrystus będzie z wami”. Tekst oczywiście został automatycznie odrzucony, ale okazało się przy okazji, że bez żadnych problemów można wysyłać treści z użyciem słów „Allah” lub „dżihad”.
Sprawa stała się głośna i przyciśnięty do muru Marks&Spencer postanowił zmienić dotychczasowe zasady. Dyrektor ds. obsługi klientów wystosował do pani Stockford swoisty rodzaj przeprosin: „Szanowana Pani (…) dziękuję za informację dotyczącą naszego automatycznego systemu weryfikacji słów. Jest nam bardzo przykro za całą powstałą sytuację, obrażenie pani nie leżało w naszej intencji. Zmieniliśmy nasz system i słowa takie jak Jezus/Chrystus/gej są teraz akceptowane. Weryfikacja automatyczna została wprowadzona w życie, by unikać wszelkiego niewłaściwego używania pewnych słów. Proszę kontaktować się z nami w celu uzyskania wszelkich dodatkowych informacji” – zadeklarował przedstawiciel Marks&Spencer.
Mug/pch24.pl
Przekaż wieści dalej!