Bartłomiej M. opuszcza areszt za 100 tys. zł
Wpłacono 100 tys. zł poręczenia majątkowego, przez co Bartłomiej M. opuści areszt. Ulubieniec Antoniego Macierewicza podejrzany jest o powoływania się wspólnie i w porozumieniu na wpływy w instytucji państwowej i podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu określonych spraw celem uzyskania korzyści majątkowej w kwocie ponad 90 tys. zł.
Zgodę na opuszczenie aresztu przez Bartłomieja M. aresztu wydał wczoraj Sąd Okręgowy w Warszawie. Warunkiem było wpłacenie poręczenia majątkowego w wysokości 100 tys. zł. Kwota została zapłacona jeszcze tego samego dnia przez rodzinę M.
Wniosek o wstrzymanie postanowienia sądu złożyła Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu. Jednak sąd nie wstrzymał wykonania postanowienia.
– W tej chwili nie ma żadnych podstaw prawnych, żeby nie wykonać decyzji sądu. Rodzina mojego mocodawcy oczekuje na przyjęcie protokołu poręczenia majątkowego – powiedział obrońca Bartłomieja M., adwokat Luka Szaranowicz.
Były rzecznik MON Bartłomiej M. przebywa w areszcie od 30 stycznia. Jest podejrzany o przekroczenie uprawnień i działanie na szkodę PGZ. Został zatrzymany wraz z byłym posłem Mariuszem Antonim K., byłym członkiem zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A. Radosławem O., dwoma byłymi dyrektorami PGZ S.A. i byłą pracownicą MON.
interia.pl
Przekaż wieści dalej!