Będą kary w Sylwestra czy nie? Nawet Morawiecki tego nie wie. Niesamowity bełkot premiera na proste pytanie dziennikarza (WIDEO)
Podczas konferencji prasowej z udziałem premiera doszło do kuriozalnej sytuacji. Jeden z dziennikarzy zapytał – wyraźnie podkreślając, że chodzi wyłącznie o prawo a nie uznanie czy „rozsądek” – czy w Sylwestra będą kary za przemieszczanie się podczas wprowadzonej i uznanej przez samego premiera godzinie policyjnej? Odpowiedź mówi wszystko.
– Chciałbym poprosić o jasną i precyzyjną wykładnię. Czy pana zdaniem można w Sylwestra w nocy bez konsekwencji prawnych wyjść na spacer. A jeżeli nie można, to jak mnie pan przekona, że to ustoi, utrzyma się w sądzie? Pytam nie o rozsądek, tylko o literę prawa – zapytał dziennikarz.
Odpowiedź można śmiało uznać za bełkot – czyli poprawny semantycznie ciąg słów nie mających sensu – ponieważ wśród wielu wyrażeń ta w ogóle nie padła.
– Najlepiej przywołać sytuację z wiosny. Szanowni państwo, wiosną były wdrożone podobne ograniczenia. I nikt nie miał wątpliwości, że one powinny być przestrzegane [oczywiście kłamstwo – red. Kr]. To nie tylko apel do zdrowego rozsądku. To apel, żeby przypomnieć sobie, jak wszyscy przestrzegaliśmy przepisów i jak szybko dzięki temu mogliśmy osiągnąć niezłe rezultaty – (nie)odpowiedział premier Mateusz Morawiecki.
Chłopaki nadal nie wiedzą, co z tym Sylwestrem. pic.twitter.com/iKn0za5tl5
— Wikary (@napalonywikary) December 30, 2020
Przekaż wieści dalej!