Brytyjski minister zdrowia ostrzega przed epidemią grypy. „Mniejsza odporność z powodu poprzednich restrykcji”
– Wielką Brytanię może czekać podczas nadchodzącej zimy bardzo trudny sezon grypowy, bo z powodu restrykcji wprowadzonych w związku z pandemią koronawirusa ludzie mają dużo mniejszą odporność – powiedział minister zdrowia Zjednoczonego Królestwa Sajid Javid.
Sajid Javid/fot. YT/Guardian News
Wypowiedź ministra padła podczas rozmowy ze „Sky News”. Minister zdrowia mówił, że rząd szykuje program szczepień przeciwko grypie „największy w historii” kraju. Dla osób powyżej 50 roku życia szczepienie na grypę „będzie tak samo ważne jak” jak przyjęcie szprycy na koronawirusa.
Już w lipcu, gdy brytyjski rząd zapowiedział, że podczas zimy uprawnionych dostanie do szczepionki na grypę na koszt podatnika ponad 35 milionów osób, co jest rekordową liczbą. Ministerstwo zdrowia podczas tego ogłoszenia przyznało też, że „możliwe jest, iż tej zimy poziom zachorowań na grypę będzie wyższy”.
– Zima, jesień to nie tylko COVID, który lubi tę część roku, to także inne wirusy – powiedział minister zdrowia Zjednoczonego Królestwa.
– Dlaczego się tym martwię? Ponieważ w zeszłym roku ze względu na wszystkie restrykcje, które zostały wprowadzone, nie mieliśmy zbyt wielu zachorowań na grypę. A to oznacza, że jest o wiele mniej odporności na grypę niż zwykle. A wiemy, że w niektórych latach, w złym sezonie grypowym, jak straszne może to być – podkreślił.
– Tak więc, obok kontynuowania naszego programu szczepień przeciw COVID, będziemy mieć największy w historii program szczepień przeciw grypie – i powiedziałbym tym ludziom, którzy słuchają, a na pewno tym powyżej 50. roku życia, że przyjęcie szczepionki przeciw grypie będzie tak samo ważne, jak szczepionki przeciw COVID – przekonywał urzędnik.
dorzeczy.pl
Przekaż wieści dalej!
Kontrrewolucja.net
Zespół portalu Kontrrewolucja.net. Kontakt: kontrrewolucja.net@gmail.com. Jeśli chcesz na wesprzeć, możesz zrobić to za pomocą zrzutki w tym linku: https://zrzutka.pl/fb6n3f
Więcej artykułów autora - Strona autora
Śledź mnie na:
Nie wiem, czy wszyscy mają świadomość, co ten pan powiedział. Bo nie bezsens samych restrykcji jest tu najważniejszy. On przyznał, że restrykcje spowodowały to, że było mniej zachorowań na grypę a to z kolei spowodowało, że ludzie mają obecnie mniejszą odporność na wirus grypy. A zatem przyznał ni miniej ni więcej, że kontakt z wirusem grypy zwiększa u ludzi odporność (co jest proste jak 2 x 2, bo jak wytworzyć ciała przeciw wirusowi, z którym nie ma się kontaktu). Czy zatem nie tę samą metodologię należałoby zastosować w przypadku straszliwego koronawirusa? Czy czasem Deklaracja z Great Barrington nie to właśnie postulowała?