Cóż za hipokryzja! PiS zmienia 1,5 miesiąca przed wyborami zasady głosowania, a sami zaskarżali zmianę 3 miesiące przed. W sprawę zamieszany był obecny prezydent
Rządowa machina propagandowa już próbuje przekonywać, że nocna zmiana kodeksu wyborczego jest legalna i wspaniała. Eksperci przypominają jednak hipokryzję PiS. Bowiem sam Lech Kaczyński zaskarżał decyzję o zmianach, które wprowadzono na dłuższy okres przed wyborami. Mało tego – reprezentował go… Andrzej Duda – obecny prezydent, a wówczas prezydencki minister.
– Rok 2009. Platforma zmienia ordynację do PE na mniej niż 6 miesięcy przed wyborami (np. rozszerzając głosowanie na dwa dni). Trybunał Konstytucyjny wyrokiem Kp 3/09 uznaje zmianę za zgodną z Konstytucją. Czyżbyśmy wtedy przeoczyli zamach stanu? – pisze poseł PiS Marcin Horała.
Tę oczywistą oraz bezczelną manipulację szybko obalili eksperci.
– Lech Kaczyński wstrzymał wtedy wejście w życie niekonstytucyjnej zmiany! Skierował ustawę do TK. TK orzekł, że zmiana sama w sobie nie narusza konstytucji, ale jej wdrożenie na 3 miesiące przed wyborami było z konstytucją sprzeczne – przypomina prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski.
Wspomniał o tym również dziennikarz Michał Szułdrzyński, kończąc apelem, by poseł „nie dezinformował”. Niestety, zapewne nie posłucha, gdyż ta władza właśnie w tym się specjalizuje.
Przekaż wieści dalej!