Dowiemy się, kim był „Bolek”?
Prokuratura zabezpieczyła znajdujące się w domu Marii Kiszczak dokumenty dotyczące TW „Bolka”. Wdowa próbowała uprzednio sprzedać akta urzędnikom IPN, przedstawiając im jako „zachętę” jeden z raportów.
Maria Kiszczak miała zjawić się w ubiegłym tygodniu w Instytucie Pamięci Narodowej z raportem ze spotkania przedstawiciela służb specjalnych i TW „Bolka”. Oferowała sprzedaż akt, co zgodnie z prawem nie powinno mieć miejsca (ustawa przewiduje, że każdy, kto posiada dokumenty zawierające informacje z zakresu działania IPN, powinien natychmiast przekazać je Instytutowi).
Nie wiadomo jeszcze, co skrywają akta, które znajdowały się w dawnym domu generała, lecz nie trafią już w niepowołane ręce – prokuratura zabezpieczyła wszystko we wtorek. – Spodziewam się, że mogą to być bardzo ważne dokumenty dotyczące nie tylko TW Bolka ale również innych bardzo ważnych osobowych źródeł informacji komunistycznych służb specjalnych – ocenia prof. Antoni Dudek z IPN. Być może z dokumentów dowiemy się ostatecznie, kim naprawdę był TW „Bolek”.
Do sprawy odniósł się oczywisty zainteresowany, Lech Wałęsa, na portalu wykop.pl: „@lechwalesa: Ale walczą , nawet trupem Kiszczaka .Mali Ludzie Zwycięzcy się nie sądzi , Nie jesteście wstanie Kłamstwami . pomówieniami , podróbkami zmienić prawdziwych faktów .To ja budowałem i stałem od 1970 r na czele głównego odcinka walki .To ja etapami prowadziłem bezpiecznie do pełnego zwycięstwa .Zwycięstwo przegrywając siebie oddałem demokracji .Czy tu był błąd , dziś wydaje się ze tak ale jutro życie przyzna mi rację .Wielu z Was historia za te nikczemne czyny nazwie kołtunami .” – [pisownia oryg. – red.].
MGOT/tvp.info
Przekaż wieści dalej!