Drukarz z Łodzi będzie apelował
Obrońca drukarza, który odmówił realizacji zlecenia na propagandowe materiały organizacji LGBT, złożył apelację do wyroku z marca. Łódzki sąd uznał wówczas, że odrzucenie zamówienia na „tęczowe” ulotki jest wykroczeniem.
W 2015 r. pan Adam z Łodzi oświadczył, że nie zamierza drukować materiałów reklamujących konferencję organizowaną przez Fundację LGBT Business Forum. Mężczyzna uznał, że nie chce brać udziału w propagowaniu stylu życia niezgodnego z jego wartościami. Wkrótce okazało się, że wbrew regułom wolnego rynku pan Adam nie może po prostu odmówić wykonania usługi. Pracownica Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, która miała wziąć udział we wspomnianej konferencji, złożyła na łódzkiego drukarza zawiadomienie do prokuratury. Sąd wydał wówczas wyrok bez procesu, skazując pana Adama na grzywnę. Mężczyzna odwołał się od wyroku.
Sprawa trafiła znów do sądu w marcu tego roku, tym razem również skazano pana Adama. Adwokat reprezentujący drukarza zdecydował się na apelację. Jak podkreśla, sąd podejmując decyzje posłużył się artykułem 138 Kodeksu Wykroczeń, który był niegdyś narzędziem komunistycznych władz do walki z tzw. „spekulantami”. – Ten paragraf trafił do kodeksu wykroczeń w latach 70. – wyjaśnia mec. Lewandowski. Przepis, który zabrania odmawiania wykonania zlecenia, przez lata był martwy – teraz staje się znów używany jako narzędzie homolobby.
MGOT/pch24.pl, polsatnews.pl
Przekaż wieści dalej!