Dzielna dziewczynka ratuje nienarodzone dzieci
W czasach, gdy wielu dorosłych obawia się otwarcie przeciwstawić cywilizacji śmierci, dziewięciolatka zaskoczyła wszystkich. Stojąc przed placówką, gdzie zabija się maluchy przed urodzeniem, apelowała do czekających wewnątrz kobiet, by zmieniły zdanie i nie uśmiercały swoich dzieci.
– Mam 9-lat i jestem głosem twojego dziecka. Nie zabijaj mnie. Ocal mnie. Pozwól mi żyć. Pozwól mi zobaczyć świat – wołała Briana, która pod „kliniką” znalazła się razem z rodzicami. – Nie pozwól, byś żałowała przez całe życie. Nawet jeśli dokonasz aborcji, to nadal będziesz matką! Matką zamordowanego dziecka – przypominała dziewczynka. – Jesteśmy tutaj, żeby ci pomóc – apelowała Briana.
Słowa dziewczynki poruszyły społeczność w USA, zwłaszcza po tym, jak nagranie ze słowami Briany opublikowano na YouTube. – Ta dziewczyna jest niesamowita! Ja mam 13 lat i nie miałbym odwagi zrobić czegoś takiego! – napisał pod filmem nastolatek o imieniu Nate. Przeciwnicy ochrony życia często posługują się argumentem, że informowanie dzieci o tym, czym jest tzw. aborcja, powoduje traumę i nie powinno w ogóle mieć miejsca. Tymczasem okazuje się, że właśnie dzieci o wiele częściej rozumieją więcej, niż moglibyśmy podejrzewać. – Miałam nieco mieszane uczucia co do tego banera. Bałam się reakcji mojego dziecka na ten widok (mieszkam w pobliżu) do momentu, w którym mój sześcioletni syn zapytał, dlaczego jest na nim zakrwawione dziecko – opowiada jedna z mam, cytowana przez Fundację Pro – Prawo do Życia. – Nie zapytał „co to jest?”, nie powiedział „co to za <zlepek komórek>?”. Powiedział „dziecko”. I myślę, że to jest wzruszające i ważne świadectwo i dowód tego, że dzieci potrafią dostrzec prawdę tam, gdzie wielu dorosłych chce ją zakłamać – dodaje matka.
gosc.pl
Przekaż wieści dalej!