Muzułmanki pobiły Francuzkę
Młoda kobieta w Reims została zaatakowana przez grupę agresywnych dziewcząt, ponieważ, ich zdaniem, jej strój był „niemoralny”. Mimo patologicznej ostrożności, z jaką miejscowe media opisują sprawę, Francuzi dostrzegli oczywisty związek sprawy z islamem.
21-letnia Francuzka opalała się w parku Léo-Lagrange w mieście Reims. Miała na sobie dwuczęściowy kostium kąpielowy, co nie spodobało się grupce młodych dziewczyn przechodzących obok. Nakazały one kobiecie zakrycie się, ponieważ jej strój jest „niemoralny”, a gdy ta odmówiła, dotkliwie ją pobiły.
Ofiara trafiła do szpitala, o losach muzułmanek zdecyduje sąd. Wiadomo, że jedna z nich jest niepełnoletnia, reszta ma kolejno 17, 18 i 24 lata.
We Francji sprawa wzbudziła ogromne emocje. Choć media z chorobliwą ostrożnością unikają wspominania o pochodzeniu, wyznaniu czy nawet imionach agresywnych dziewcząt, by nie być oskarżonym o piętnowanie mniejszości, Francuzi zdają się domyślać, iż w sprawie chodzi o islam. Na portalach społecznościowych pojawiły się wpisy, iż atak na kobietę z Reims to kolejny dowód na niesprawdzenie się multi-kulti. „Pobita ponieważ opalała się w kostiumie kąpielowym. Maroko? Rabat? Arabia Saudyjska? Nie, Reims”, „Kolejny atak buddystów” – takie ironiczne komentarze można znaleźć m.in. na Twitterze. Wspominana jest również m.in. sprawa ataku na mężczyznę, który w tramwaju jadł kanapkę z szynką.
MGOT/onet.pl, euro-jihad.com, europe-israel.org.
Przekaż wieści dalej!