Jurek „nie rozumie” i znowu nadaje na prawicę. Co chce ugrać na przymilaniu się do „tęczowego” Gowina?
Marek Jurek postanowił stanąć w obronie aborcjonisty i obrońcy LGBT Jarosława Gowina. Zaatakował Krzysztofa Bosaka przekonując, że propozycja Porozumienia, by zmienić konstytucję i w ten sposób wydłużyć o 2 lata kadencję prezydenta Andrzeja Dudy jest rzekomo zgodna z postulatem prawicy.
– Prezydent autoryzując swoim poparciem nierealistyczną zagrywkę wicepremiera Gowina pozycjonuje się nie jako mąż stanu, ale jako jedno z pudeł rezonansowych obozu rządzącego. Widać, że jako jedyny kandydat prze za wszelką cenę do przeprowadzenia wyborów w nienormalnych warunkach – napisał na Twitterze Krzysztof Bosak.
– A to co robi obóz rządzący sztucznie skupiając uwagę na nierealistycznej propozycji Gowina to próba rozgrywania typowej „blame game” za to co szykuje się na 10 maja – dodał prawicowy polityk.
Skomentował to Marek Jurek.
– Czegoś nie rozumiem: propozycja wprem. Gowina konsumuje dwa postulaty programu K.Bosaka: przełożenie wyborów i 7-letnia nieodnawialna kadencja Prezydenta (i to od razu!). Czy nie lepiej skonstatować potwierdzenie trafności postulatów niż wyszukiwać różnice gdzie ich już nie ma? – napisał..
– Siedmioletnia kadencja to dobry pomysł, ale prawo nie może działać wstecz. PAD został wybrany na 5lat z możliwością reelekcji. W cywilizowanym kraju takie zmiany byłyby dyskutowane do wprowadzenia najwcześniej w 2025 roku – odpowiedział Radosław Piwowarczyk z nczas.com
– Wiele osób zauważyło zbieżność z moją propozycją. Natomiast prezydent Duda jest prezydentem, który nie chciał i nie potrafił nabrać dystansu do swej partii, dlatego nie zasługuje na dłuższą kadencję. Zaś propozycja Gowina jest pozorna – nie ma dla niej przecież większości – stwierdził Bosak.
Dodał również, że „przełożenie wyborów jest akurat znacznie prostsze niż propozycja Gowina i nie wymaga żadnej większości tylko decyzji lidera obozu rządzącego”.
Przekaż wieści dalej!