KOD manifestuje w obronie Wałęsy
Okrzyki „Lech Wałęsa”, portrety Wałęsy i inne akty poparcia dla byłego prezydenta zdominowały kolejny marsz KOD w Warszawie. Podczas zgromadzenia zbierano również pieniądze na rzecz KOD.
Oficjalne hasło marszu brzmiało „My, naród” – to słowa z przemówienia Wałęsy do Kongresu USA z 1989 r. Sympatycy KOD wyrażali swoje poparcie dla dawnego przywódcy Solidarności, który – ich zdaniem – jest „symbolem walki o wolność” i „potrzebuje wsparcia”. Podczas marszu wyświetlano m.in. filmy z dawnymi przemówieniami Wałęsy, odczytano również list, który były prezydent napisał specjalnie na tę okazję. Zawarte w liście słowa mocno zszokowały opinię publiczną, ponieważ Wałęsa powołuje się tam na autorytety, które już od dłuższego czasu poparcia mu nie udzielały (mówiąc eufemistycznie). Wspomina m.in. śp. Annę Walentynowicz, z którą otwarcie pozostawał w konflikcie przez ostatnie lata jej życia, czy Andrzeja Gwiazdę, który również nie potwierdzał zaprzeczeń Wałęsy dotyczących współpracy z SB. Były prezydent wspomniał także o św. Janie Pawłe II i jego pielgrzymce do Polski w 1979 r.
„Pamiętałem papiery podsuwane mi przez SB, które podpisałem, wierząc, że nowa władza, wstrząśnięta grudniową tragedią, zmieni swój stosunek do robotników. Nigdy nie zgodziłem się na współpracę, nigdy nikogo nie skrzywdziłem […]” – napisał Wałęsa w swoim liście, który został odczytany przez Mateusza Kijowskiego. „W najgorszych snach nie przewidywałem, że po latach walki o wolność, po latach represji, rewizji i aresztów aparat demokratycznego państwa uderzy w nas, prześladowanych przeciwników systemu komunistycznego. Zwracam się do Was – zwycięzców z roku 1989 – zwracam się do Was, tych, którzy urodzili się już wolnej Polsce. Nie dajcie sobie wmówić, że to komunistyczne służby specjalne przyniosły nam wolność i niepodległość. Nie pozwólcie, by system, który nas zniewalał, zakorzenił się w waszych umysłach i sercach” – usłyszeli w dalszej części zgromadzeni na marszu KOD.
MGOT/niezalezna.pl, wyborcza.pl
Przekaż wieści dalej!