Dzień św. Marcina „dyskryminuje mniejszości”
Coraz więcej środowisk sprzeciwia się tradycyjnym katolickim świętom w Niemczech, uważając ich obchody za „dyskryminację”. Tym razem pod ostrzałem znalazł się dzień św. Marcina
Martinstag obchodzony jest w Niemczech od VI w. Ze świętem tym związanych jest wiele wiekowych tradycji. Od paru lat zwolennicy swoiście rozumianej neutralności światopoglądowej starają się walczyć z tym obyczajem. Przedstawiciele lewicy, m.in. partii Zielonych twierdzą, iż dzień św. Marcina powoduje „traumę” u muzułmańskich dzieci, które są dyskryminowane przez jego obchody. „Nowa poprawnie polityczna i akceptowalna przez multikulturalizm nazwa to »Święto Lampionów« albo »Święto Świateł« – zupełnie jakby pożyczono ją z reklamy Ikei” – komentuje konserwatywny portal rolandtichy.de. „Święto Świateł” obchodzone jest już we frankfurckich szkołach, z kolei w Essen Martinstag zastąpiło „Święto Światła w Mroku”.
W dzień poprzedzający uroczystość św. Marcina niemieckie dzieci biorą udział w procesji, podczas której niosą przygotowane przez siebie lampiony. Pochód kieruję się w kierunku ogniska św. Martinsfeuer. W procesji zazwyczaj uczestniczy kilka tysięcy osób. Podczas święta spożywana jest, podobnie jak w Polsce, gęsina – ma to związek z historią świętego, którego jednym z atrybutów jest właśnie gęś.
Pitz/pch24.pl
Przekaż wieści dalej!