NASZ NEWS! Policja nie wpuszczała ludzi do kolumny Marszu Suwerenności. Kalinowski: To zachowanie niezgodne z prawem (WIDEO)
Od momentu sformowania się Marszu Suwerenności policja nie chciała wpuszczać ludzi – także dziennikarzy – do kolumny marszowej. Tomasz Kalinowski uważa, że takie zachowanie jest „niezgodne z prawem”. Podał także wstępną ilość uczestników marszu.
Zapytaliśmy o zachowanie policji, która nie pozwalała wejść do Marszu Suwerenności osobom z boku. Dotyczyło to nawet osób, które przed chwilą opuściły kolumnę, zaś wejść można było tylko dzięki nieuwadze funkcjonariuszy.
Taka sytuacja na #MarszSuwerenności. Policja nie wpuszczała chętnych do wejścia do kolumny marszowej. Z wyjściem natomiast nie było problemu. Chwilę wcześniej odmawiano wejścia człowiekowi, który wyszedł zrobić fotę chyba koledze. pic.twitter.com/rAzDg5pt7Z
— Dominik Cwikła (@Dominik_Cwikla) May 2, 2019
– Policja zachowuje się więc niezgodnie z prawem. Manifestacja jest otwarta, dlaczego miałby być ktoś nie wpuszczony? Możemy wejść do sklepu, zakupić sobie wodę i wrócić do marszu – powiedział Tomasz Kalinowski ze stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
– Stowarzyszenie Marsz Niepodległości ma zespół prawny, współpracujemy też z Instytutem Ordo Iuris. Można się do nas zgłaszać, pomagamy w takich sytuacjach – dodał.
Zapytany o ilość osób na Marszu Suwerenności odpowiedział, że „było przynajmniej 5 tys. ludzi”. – Są to jednak wstępne szacunki na podstawie obserwacji tłumu z samochodu. Musi też podać informację policja, choć wiemy, że może zaniżyć szacunki, chociażby na telefon pana ministra Brudzińskiego – powiedział portalowi Kontrrewolucja.net Tomasz Kalinowski.
– Nastroje były bardzo pozytywne. Widać, że ludzie się zmobilizowali przez to, co wyczynia Rafał Trzaskowski faszystowskimi, a na pewno nie demokratycznymi metodami. Zakazał marszu, ale przegrał w sądzie – przypomniał Kalinowski.
– To już taka tradycja, że PO przegrywa z narodowcami w sądzie. Narodowcy mają prawo manifestować swoje poglądy i znamy to prawo. Mamy swoich prawników, jesteśmy zorganizowani, podczas gdy PO nagina prawo i próbuje dostosować je do swojej ideologii – zaznaczył.
Na koniec zachęcił, by wziąć udział w Marszu STOP447, który odbędzie się 11 maja w Warszawie. Jego celem będzie zwrócenie uwagi na to, że Polacy nie zgadzają się na uleganie żydowskim uroszczeniom.
– Pozdrawiam wszystkich uniosceptyków oraz tych, którzy byli na Marszu Suwerenności. Zapraszam też na marsz 11 maja przeciwko ustawie 447. To również będzie bardzo ważny, jeśli nawet nie ważniejszy marsz dla Polski, naszej suwerenności i niepodległości – podsumował Tomasz Kalinowski.
kontrrewolucja.net
Przekaż wieści dalej!