Nazwał gazetę „gadzinówką niemieckiej propagandy”. Sąd przyznał, że miał do tego prawo
Sąd Okręgowy w Olsztynie orzekł, że nazwanie gazety „szmatą” bądź „gadzinówką niemieckiej propagandy” nie znieważa pisma, a tym samym nie można karać za opinie na temat gazety.
Andrzej Pieślak, redaktor naczelny portalu naszlidzbark.pl w ubiegłym roku postanowił wyrazić mocną opinię na temat „Gazety Olsztyńskiej”. Na swojej stronie nazwał ją m.in. „gadzinówką niemieckiej propagandy”, za co został pozwany o zniesławienie. Pieślak nazwał gazetę także „Gadzinówką Olsztyńską”, a jej lokalny dodatek „szmatą lidzbarską”.
Gazeta postanowiła oskarżyć redaktora naczelnego naszlidzbark.pl z artykułu 212 Kodeksu karnego o zniesławienie. Sąd Rejonowy w Olsztynie umorzył postępowanie na okres jednego roku oraz nakazał wpłacić 500 zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.
Andrzej Pieślak zdecydował się jednak wnieść apelację. Na początku lipca odbyła się kolejna rozprawa, podczas której Sąd Okręgowy w Olsztynie uniewinnił mężczyznę i obciążył kosztami procesu oskarżyciela.
Sędzia wskazywał, że obowiązuje podział na fakty i opinie. – Tam, gdzie jest ocena, państwo nie może ingerować. Może ingerować tam, gdzie jest podany fakt – zaznaczono.
Sędzia Leszek Wojgienica wskazywał także, że gazeta należy do niemieckiego wydawcy, dlatego ocena „gadzinówka niemieckiej propagandy” nie jest zniesławieniem.
medianarodowe.com
Przekaż wieści dalej!