Papież Franciszek przybył do Polski. „Trwa wojna”
Papież Franciszek wylądował dwie godziny temu na lotnisku w Balicach. Oprócz tłumu pielgrzymów z całego świata, obecni byli m.in. para prezydencka i członkowie rządu. Jeszcze w samolocie ojciec święty powiedział, że „na świecie trwa wojna”.
W samolocie obecnych było ok. 70 dziennikarzy z całego świata. Zwracając się do nich, papież powiedział, że „świat jest pogrążony w wojnie, bo zatracił pokój”. Nawiązał też do wczorajszej tragedii w Normandii. – Ten święty ksiądz zginął w chwili modlitwy – mówi namiestnik Chrystusa. – Nie bójmy się powiedzieć tej prawdy, że świat jest w stanie wojny – dodał papież Franciszek. Po wszystkim dodał, że nie chodzi o wojnę religijną. – Nie mówię o wojnie religijnej. To inni chcą, żeby to była wojna religijna – zastrzegł papież.
Ojciec święty wylądował o godzinie 15.50. Witały go tłumy wiernych, para prezydencka oraz członkowie rządu. Papieżowi Franciszkowi towarzyszą m.in. kard. Pietro Parolin oraz bp Josef Clemens z papieskiej rady ds. świeckich, który jest odpowiedzialny za ŚDM z ramienia Watykanu.
Następnie Orkiestra Wojskowa w Krakowie odegrała hymn Watykanu oraz Polski. Papież pozdrowił przy tej okazji żołnierzy.
Oficjalna ceremonia powitania ojca świętego rozpoczęła się o godz. 17 na Wawelu.
CWIK/Interia.pl, Gosc.pl
Przekaż wieści dalej!