Paryż: paszporty znalezione przy ciałach
Do mediów trafiają kolejne szczegóły dotyczące paryskich zamachów. Znaleziono dokumenty tożsamości, mogące należeć do terrorystów – m.in. paszporty syryjski, egipski i francuski.
Syryjski paszport znaleziono przy szczątkach zamachowca-samobójcy, który zaatakował obok stadionu narodowego. Pojawiły się również nieoficjalne informacje o odkrytym paszporcie egipskim, należącym do domniemanego członka organizacji Wilayat Sinai, współpracującej z ISIS. Policja sprawdza obecnie, czy dokumenty są prawdziwe i nie został sfałszowane. Z kolei jeden z samochodów, którym poruszali się terroryści, miał belgijskie rejestracje. Może to oznaczać, iż część sprawców zamachu przedostała się do Francji przez granicę z Belgią.
Na podstawie odcisków palców dało się ustalić tożsamość jednego z terrorystów-samobójców. Mężczyzna miał od dłuższego czasu powiązania z radykalnymi islamistami i był znany służbom specjalnym. Posiadał francuskie obywatelstwo, podobnie jak członek grupy, która przetrzymywała zakładników w sali koncertowej Bataclan. Według zeznań świadków, którzy ocaleli z ataku na Bataclan, wszyscy z terrorystów mówili płynnie po francusku. Potwierdzałoby to teorię, jakoby w przeprowadzeniu serii zamachów współpracowały zarówno osoby z zewnątrz, jak i te mieszkające we Francji. Ku takiej hipotezie skłaniał się na antenie TVN24 m.in. prof. Brunon Hołyst.
MGOT/rmf24.pl
Przekaż wieści dalej!