Paryż pogrążony w chaosie
Mieszkańcy francuskiej stolicy nie otrząsnęli się jeszcze z szoku po wczorajszym zamachu islamskiego terrorysty, gdy policja zatrzymała kolejnego bandytę. Tym razem to nożownik, który szykował się do ataku na dworcu Gare du Nord. W mieście trwają zamieszki sprowokowane przez lewicowe bojówki.
Odpowiedzialność za wczorajszy atak na Polach Elizejskich wzięło na siebie Państwo Islamskie. Ofiarą islamisty, który strzelał do policjantów z kałasznikowa, padł młody funkcjonariusz Xavier Jugele . Jego dwaj koledzy są ranni. Okazało się, że agresor, 39-letni Karim Ch., był już notowany, m.in. za pogróżki wobec policjantów. W 2001 r. został zatrzymany za kradzież samochodu. Wtedy również zaatakował mundurowych z broni. Miał spędzić za kratkami 20 lat, lecz wypuszczono go wcześniej. Podobnie jak inni islamscy terroryści mieszkał w jednym z twz. imigranckich gett w Paryżu.
Media francuskie nie dotarły na razie do informacji, kim jest schwytany dziś po południu nożownik z Gare du Nord. Wiadomo jedynie, że został zatrzymany przez policjantów, nim zdołał kogokolwiek skrzywdzić. Policja odmawia komentarza w sprawie. Tymczasem w stolicy wciąż jest niebezpiecznie: manifestacja zorganizowana przez organizacje komunistyczne przekształciła się w zamieszki. W stronę policjantów poleciały kamienie i butelki. Służby pozostają w pełnej gotowości – już jutro we Francji odbędą się wybory prezydenckie.
MGOT/dailymail.co.uk, tvp.info
Przekaż wieści dalej!