PiS zamknie nierentowne kopalnie. Przedtem oskarżali o to PO
Mimo hucznych zapowiedzi, politycy PiS szykują się do zamknięcia nierentownych kopalń. Ciekawym jest fakt, że związani z partią rządzącą posłowie twierdzą, że nigdy nie kwestionowali takiego rozwiązania sytuacji.
PiS podczas kampanii wyborczej zarzucał PO, że ta zamyka nierentowne kopalnie. Teraz zaś przygotowano listę – po uprzednim przeprowadzeniu audytów – nierentownych kopalń, które zostaną wkrótce zamknięte. Głównym powodem jest to, że wydobycie surowca jest „nieperspektywiczne”, w części kopalń natomiast kończy się węgiel. Obecnie pracuje w nich ok. 15 tys. osób.
Co może zaskoczyć część osób, politycy PiS-u – m.in. minister Henryk Kowalczyk – próbują przekonywać, że ich partia nigdy nie kwestionowała zamykania nierentownych kopalń. Minister zapowiada też, że rząd w miejsce zamkniętych obiektów otworzy nowe. Komentatorzy uważają to jednak za populizm na niezwykle niskim poziomie.
CWIK/Pikio.pl
Przekaż wieści dalej!