28 marca 2024
Wiadomości

Powtarzanie jak pelikany haseł o „ruskich agentach” jest szkodliwe. Oto, dlaczego

Władimir Putin/fot. YT/Inessa S

Xavier Messing, międzynarodowy doradca instytucji wywiadowczych i kontrwywiadowczych napisał na Facebooku, dlaczego powtarzanie jak mantra „ruski agent”, czy też ostatnio popularne „ruska onuca” w celu bezrefleksyjnego uderzenia w kogoś jest szkodliwe. Paradoksalnie, prawdziwa agentura rosyjska – ale nie tylko ta – cieszy się z używania na co dzień tych haseł, gdyż ułatwia im pracę.

– Gdy interes państwa przegrywa z interesem niedojrzałych intelektualnie jednostek – tam kończy się zabawa w politykę, a zaczynają się realne straty w obszarze bezpieczeństwa państwa. Jest to szczególnie widoczne w polskiej debacie publicznej, w której powszechne jest oskarżanie przeciwników politycznych o działalność na rzecz rosyjskiego wywiadu – napisał na Facebooku Xavier Messing.

– Etykieta „ruski agent” używana jest praktycznie we wszystkich kierunkach politycznych sporów. Określenia tego używa zarówno prawa strona przeciwko lewej, jak i lewa przeciwko prawej – dodał Messing. Podał też w czterech punktach spojrzenie na ten proces „z operacyjnego punktu widzenia” poszczególnych służb.

– Z punktu widzenia wywiadu rosyjskiego – proces ten jest idealnym odwracaniem uwagi od rzeczywistych działań wywiadowczych (np, w postaci wykorzystywania zradykalizowanych, antypolskich komórek nacjonalistycznych państw trzecich); proces ten wskazuje też na mistyczną potęgę i wszechmoc rosyjskiego wywiadu (co może być również tylko w interesie służb rosyjskich) – napisał ekspert.

– Z punktu widzenia służb wywiadu państw trzecich, a na co wiele wskazuje że o wiele bardziej aktywnych w Polsce niż wywiad rosyjski – etykietowanie to pozwala na odwrócenie uwagi i wskazanie możliwości legendowania działań na poziomie tzw. „flagi operowania”; tworzona jest w ten sposób sytuacja, w której każda działalność wywiadowcza w Polsce w pierwszej kolejności kojarzy się z kierunkiem rosyjskim i na ten kierunek kierowana jest anergia i aktywa defensywne – czytamy w drugim punkcie.

– Z punktu widzenia polskiego kontrwywiadu – stara zasada, która mówi, że jeśli widzi się szpiegów wszędzie, to nie zauważa się ich nigdzie. Dodatkowym utrudnieniem może być również to, że to politycy zadaniują wywiad i kontrwywiad, a w tak uwarunkowanej przestrzeni, zadaniowanie to może być tylko na jednym kierunku (jest to jawne choć prawdopodobnie nieświadome działanie maskujące dla innych kierunków aktywności). Kontrwywiad ma patrzeć na wszystkie strony świata – podkreśla Messing.

– Z punktu widzenia psychologiczno / psychiatrycznego – warto „mapować” osoby publiczne, osoby mediów i inne osoby zaufania publicznego, które z dużą swobodą i równą częstotliwością posługują się wspomnianym etykietowaniem „ruska agentura”, „ruski agent”. Wywiad od zawsze uwielbia posługiwać się pożytecznymi półgłówkami, a rosyjski wywiad w Polsce szczególnie – podsumował.

szkic zastrzeżony przez wydawcę kontrrewolucja.net

Przekaż wieści dalej!

Kontrrewolucja.net

Zespół portalu Kontrrewolucja.net. Kontakt: kontrrewolucja.net@gmail.com. Jeśli chcesz na wesprzeć, możesz zrobić to za pomocą zrzutki w tym linku: https://zrzutka.pl/fb6n3f

Więcej artykułów autora - Strona autora

Śledź mnie na:
FacebookYouTube

Kontrrewolucja.net

Zespół portalu Kontrrewolucja.net. Kontakt: kontrrewolucja.net@gmail.com. Jeśli chcesz na wesprzeć, możesz zrobić to za pomocą zrzutki w tym linku: https://zrzutka.pl/fb6n3f

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Kontrrewolucja.net