Pudzian pod lupą za pisanie o imigrantach
Sam autor z pewnością nie spodziewał się takiej burzy wokół facebookowego wpisu. Pudzianowski poinformował, że na trasie przejazdu przez Kanał La Manche uzbroi swoich pracowników, na których napadali imigranci. Złożono w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.
O sprawie pisaliśmy TUTAJ. Zawodnik mieszanych sztuk walki (MMA) i strongman już od dłuższego czasu zamieszczał na swoim profilu narodowościowe wpisy, które spotykały się z rzeszą zwolenników. 21 stycznia Pudzian napisał pod zdjęciem kija baseballowego: „Z tym będę czekał na naczepie do UK przed wjazdem na prom z Calais Mariusz Pudzianowski Transport. Na naczepie będzie przyspieszona nauka asymilacji”. Post rozdrażnił organizatorów kampanii HejtStop, wspierającej działaczy Platformy Obywatelskiej (Pudzian słynie ze swojej antypatii do poprzedniej koalicji rządzącej). Działacze złożyli zawiadomienie, tłumacząc się wyłapywaniem rasistowskich nawoływań. Na razie o kontynuacji sprawy zdecyduje prokuratura.
Sportowiec wydał oświadczenie w tej sprawie: „Na swoim profilu napisałem stanowczo, że będę czekał na imigrantów, próbujących łamać prawo, poprzez niszczenie oraz włamywanie się na moje ciężarówki. Zamieściłem też kilka filmików nagranych w pobliżu terminali w Calais. Teraz prokuratura ma sprawdzić, czy nie nawoływałem do nienawiści – bo manifestowałem chęć swojej obrony przed bandytami. Dowiedziałem się o tym wszystkim od moich pracowników, że prokuratura ma mnie ścigać. Jeżeli te informacje się potwierdzą, to będzie to jakaś kompletna paranoja” – tłumaczy Pudzianowski.
Podo/pch24
Przekaż wieści dalej!