Śmierć w escape room. Rząd pokazuje się jako troszczący o dzieci, ale pozwala na codzienne legalne morderstwa
W Koszalinie doszło do pożaru w escape roomie, w wyniku którego zginęło pięć młodych kobiet. Rząd wykorzystał tragedię do pokazania się jako „obrońca dzieci”, choć przecież pozwala – mimo kolejnego obywatelskiego projektu podanego pod nos – na legalne mordowanie trójki dzieci dziennie.
Do tragedii doszło w piątek po godz. 17 w Koszalinie. Pięć kobiet zginęło, zaś jeden mężczyzna został ciężko poparzony. Sprawą zajmuje się obecnie prokuratura.
Szef MSWiA zapowiedział w piątek, że w związku z pożarem w koszalińskim „escape roomie” polecił komendantowi głównemu PSP gen. Leszkowi Suskiemu wszczęcie kontroli przeciwpożarowych we wszystkich obiektach tego typu w kraju.
Tragedię postanowił wykorzystać do promocji rząd. – Właściciele muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi za spowodowanie zagrożenia zdrowia i życia.Tym bardziej, że szczególnie narożone mogą być dzieci – napisał na Twitterze minister Joachim Brudziński.
– Pisowscy hipokryci. Jednorazowa śmierć pięciu osób w escape roomie to tragedia w której interweniuje minister, ale troje mordowanych legalnie dzieci dziennie w wyniku aborcji to już „trudny temat” i „prawo kobiet”? Jacy wy mali i zakłamani jesteście – stwierdził Dominik Cwikła.
Już po wstępnych kontrolach widać, że część z tych #escaperoom zostało zarejestrowanych, jako zwykła działalność gospodarcza. Właściciele muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi za spowodowanie zagrożenia zdrowia i życia.Tym bardziej, że szczególnie narożone mogą być dzieci.
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) January 5, 2019
#pis-owscy hipokryci. Jednorazowa śmierć pięciu osób w #EscapeRoom to tragedia w której interweniuje minister, ale troje mordowanych legalnie dzieci dziennie w wyniku aborcji to już "trudny temat" i "prawo kobiet"? Jacy wy mali i zakłamani jesteście. #ZatrzymajAborcję
— Dominik Cwikła (@Dominik_Cwikla) January 5, 2019
interia.pl, twitter.com, kontrrewolucja.net
Przekaż wieści dalej!