Suflerka doradza Komorowskiemu co ma mówić
Bronisław Komorowski po raz kolejny się skompromitował. Tym razem ze złudzeń o Polsce szczęśliwej i dostatniej odarła go starsza pani na wózku inwalidzkim. Co ciekawe, przebieg rozmowy czujnie nadzorowała zza pleców prezydenta jego współpracowniczka, która podpowiadała jak reagować.
– Proszę zapytać: czego brakuje? – sugeruje pytanie do zirytowanej emerytki. – Czego brakuje? – posłusznie pyta prezydent.
– Zaprośmy do pałacu – słychać z tyłu Komorowskiego. I kandydat Platformy Obywatelskiej pokornie zaprasza inwalidkę.
– Przytulmy panią – pada zza pleców. Prezydent posłusznie przytula.
Pitak/wpolityce.pl
Przekaż wieści dalej!