16 marca 2024
Wiadomości

Szaleństwo. Lewicowa aktywistka i lekarka chce leczyć depresję… obalaniem kapitalizmu

Lewicowa aktywistka i lekarka dyplomowana przez opłacany z pieniędzy podatników uniwersytet zaproponowała nieznaną dotąd metodę leczenia depresji. Jak przekonuje, skuteczną kurację ma zapewnić… obalenie kapitalizmu.

Ewa Bujacz jest absolwentką Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. To tam otrzymała tytuł lekarza. Pochodzi z Żagania.

Jest przedstawiana w lewackich mediach jako „edukatorka społeczna” i „socjolożka”. Właśnie popełniła wpis na temat tego, jak „leczyć depresję”.

– Skupianie się na leczeniu nie wystarcza w obliczu tej epidemii – potrzebna jest profilaktyka. Czytam propozycje, że może warsztaty szkolne o radzeniu sobie z problemami. Ja nie wierzę, że to wystarcza, aby w świecie, w którym „proszę się nie stresować” jest najbardziej absurdalnym zaleceniem lekarskim, uchronić się przed zaburzeniami psychicznymi – napisała w opisie zdjęcia Ewa Bujacz.

– W świecie, w którym najwyższą wartością są sukces, pieniądze i produktywność trudno być zdrową. Po całym dniu obciążenia psychicznego, maseczka na twarz w ramach #selfcare nie jest w stanie tego zneutralizować. Cały czas musimy więcej, szybciej, lepiej, musimy być indywidualistkami, musimy mieć pomysły, musimy być najlepsze, bo bycie przeciętną nie jest okej. Nie możemy się skupiać na relacjach, bo najważniejsze są osiągnięcia. Żyjemy w świecie, w którym zdrowie jest mniej istotne niż zaspokojenie ambicji. To jest świat, który je własny ogon rujnując klimat w imię wzrostu gospodarczego – kontynuuje lekarka.

W końcu pada propozycja, jak zapobiec rozprzestrzenianiu się depresji. – Skuteczna walka z epidemią zaburzeń psychicznych wymaga odwrócenia całego kapitalistycznego systemu wartości, a nie tylko zaleczania objawów kolejnymi tabletkami – palnęła.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Depresja to najczęstsza przyczyna niepełnosprawności. Skupianie się na leczeniu nie wystarcza w obliczu tej epidemii – potrzebna jest profilaktyka. Czytam propozycje, że może warsztaty szkolne o radzeniu sobie z problemami. Ja nie wierzę, że to wystarcza, aby w świecie, w którym „proszę się nie stresować” jest najbardziej absurdalnym zaleceniem lekarskim, uchronić się przed zaburzeniami psychicznymi. W świecie, w którym najwyższą wartością są sukces, pieniądze i produktywność trudno być zdrową. Po całym dniu obciążenia psychicznego, maseczka na twarz w ramach #selfcare nie jest w stanie tego zneutralizować. Cały czas musimy więcej, szybciej, lepiej, musimy być indywidualistkami, musimy mieć pomysły, musimy być najlepsze, bo bycie przeciętną nie jest okej. Nie możemy się skupiać na relacjach, bo najważniejsze są osiągnięcia. Żyjemy w świecie, w którym zdrowie jest mniej istotne niż zaspokojenie ambicji. To jest świat, który je własny ogon rujnując klimat w imię wzrostu gospodarczego. Jak być zdrową w chorym świecie? Skuteczna walka z epidemią zaburzeń psychicznych wymaga odwrócenia całego kapitalistycznego systemu wartości, a nie tylko zaleczania objawów kolejnymi tabletkami. #depresja #kapitalizm

Post udostępniony przez Ewa Bujacz (@lewogram)

szkic zastrzeżony przez wydawcę kontrrewolucja.net

Przekaż wieści dalej!

Kontrrewolucja.net

Zespół portalu Kontrrewolucja.net. Kontakt: kontrrewolucja.net@gmail.com. Jeśli chcesz na wesprzeć, możesz zrobić to za pomocą zrzutki w tym linku: https://zrzutka.pl/fb6n3f

Więcej artykułów autora - Strona autora

Śledź mnie na:
FacebookYouTube

Kontrrewolucja.net

Zespół portalu Kontrrewolucja.net. Kontakt: kontrrewolucja.net@gmail.com. Jeśli chcesz na wesprzeć, możesz zrobić to za pomocą zrzutki w tym linku: https://zrzutka.pl/fb6n3f

Jeden komentarz do “Szaleństwo. Lewicowa aktywistka i lekarka chce leczyć depresję… obalaniem kapitalizmu

  • Jeszcze warto dodać, ile młodych osób zmaga się z załamaniem nerwowym po uczęszczaniu na katachezy w kościołach. Bzdury religijne wmawiane przez hierarchów tragicznie odbijają się na młodych umysłach. Wzrasta lawinowo liczba Polaków, którzy szukają pomocy u psychiatrów i psychologów, bo toksyczne treści kościelne zniszczyły ich psychikę. Na szczęście Polacy wstają z kolan i zaczynają dbać o siebie, definytywnie odcinając się od religii.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Kontrrewolucja.net