Tak mataczą ws. „stanowczych deklaracji” o roszczeniach. „Manipulacja albo nie ogarniają, o czym mówią”
Okazuje się, choć nie dziwi to już nikogo, że w sprawie „stanowczych deklaracji” na temat roszczeń rząd mataczy. Nie tylko już ogólnikowo mówi, że „nikomu nie wypłaci żadnych roszczeń” bez wskazywania na środowiska żydowskie, ale teraz nawet powiedziano na antenie Polskiego Radia, że ustawa 447 dotyczy zbrodni niemieckich, co zupełnie odbiega od rzeczywistości.
– Polska za zbrodnie niemieckie płacić nie będzie, takie jest nasze stanowisko. Nie wykluczam, że będą rozwiązania legislacyjne w tej sprawie – powiedział dziś w Polskim Radiu Sellin. Na Twitterze wypowiedź tę opatrzono haszem #ustawa447.
Jednak ta nie dotyczy żadnych „zbrodni niemieckich”. – Żydzi nie chcą pieniędzy „za zbrodnie niemieckie” a za nacjonalizację ich majątków przez PRL (państwo polskie). Albo więc #manipulacja albo nieogarnianie w ogóle, o czym się mówi – ocenia Dominik Cwikła.
Wiecie, że trzeba ich łapać za słówka? Żydzi nie chcą pieniędzy "za zbrodnie niemieckie" a za nacjonalizację ich majątków przez PRL (państwo polskie). Albo więc #manipulacja albo nieogarnianie w ogóle, o czym się mówi. #NieDlaRoszczen #STOP447 #Ustawa447 https://t.co/fOaeespwCb
— Dominik Cwikła (@Dominik_Cwikla) May 6, 2019
Również Krzysztof Bosak podkreśla, że roszczenia wobec Polski nie dotyczą „okresu wojny”, lecz „majątków sprzed wojny”. – Roszczenia żydowskie w sensie prawnym nie są żadnym „odszkodowaniem” tylko próbą wymuszenia transferu kapitału. Uważajcie co mówią – ostrzega Bosak.
– Jeśli jakiś polityk nie używa określenia „żydowskie roszczenia majątkowe” i wprost nie nazywa ich „bezzasadnymi” oraz nie wyklucza wszelkich rozmów to znaczy, że kręci. Sprawa roszczeń do mienia bezspadkowego nie jest skomplikowana i dlatego jeśli ktoś o niej nie mówi w prostych i jednoznacznych słowach to znaczy, że kręci – podkreśla.
„Polska nikomu nie będzie wypłacać odszkodowań z II wojnę światową.”
1. Roszczenia żydowskie nie dotyczą „wojny”, tylko majtków sprzed wojny.
2. Roszczenia żydowskie w sensie prawnym nie są żadnym „odszkodowaniem” tylko próbą wymuszenia transferu kapitału.
Uważajcie co mówią‼️
— Krzysztof Bosak ?? (@krzysztofbosak) May 6, 2019
Sprawa roszczeń do mienia bezspadkowego nie jest skomplikowana i dlatego jeśli ktoś o niej nie mówi w prostych i jednoznacznych słowach to znaczy, że kręci.
— Krzysztof Bosak ?? (@krzysztofbosak) May 6, 2019
Tomasz Sommer, redaktor naczelny „Najwyższego Czasu” również jest podobnego zdania i widzi możliwość łatwej weryfikacji intencji rządzących. – Jutro do Polski przyjeżdża rewizor, czyli „Special Envoy to Monitor and Combat Anti-Semitism Elan Carr”. Jeśli PiS nie uzna go za persona non grata, (bo właściwie na jakich zasadach taki człowiek działa?) to znaczy, że w sprawie żydowskich roszczeń po prostu kręci – stwierdził Sommer.
https://twitter.com/1972tomek/status/1125317766897074178
Przekaż wieści dalej!