Turcja i Bułgaria blokują granice
Bułgarsko-turecka granica stała się kolejnym punktem zapalnym, w którym imigranci próbują przedostać się w głąb Europy. Tureckie wojsko, żandarmeria i policja powstrzymują ten pochód w mieście Edrine, gdzie zebrało się kilka tysięcy osób próbujących nielegalnie przedostać się w głąb kraju.
Po bułgarskiej stronie w tym momencie znajduje się ok. 100 wojskowych, którzy mają zapewnić wsparcie jednostkom porządkowym. Jak zapowiedział Nikołaj Nenczew, bułgarski minister obrony, ta liczba może wzrosnąć do tysiąca, jeżeli zajedzie taka potrzeba. Z dnia na dzień rośnie liczba nielegalnych imigrantów, którzy próbują przeforsować granicę. W nocy z 19 na 20 września nie wpuszczono 30 osób, a 100 zostało zatrzymanych po nielegalnym przekroczeniu granicy. Wczorajszej nocy te statystyki były trzykrotnie wyższe.
Media poinformowały, że w mieście Edrine nielegalni imigranci wycofali się z głównej magistrali łączącej największe bułgarsko-tureckie przejście graniczne. Właśnie w tym miejscu kilkutysięczna rzesza ludzi chciała przedostać się do Bułgarii. Jednostki policyjne i wojskowe skutecznie zablokowały ten proceder.
Premier Turcji, Achmed Davutoglu spotkał się z przedstawicielem grupy nielegalnych imigrantów i ostrzegł ich, że do dziś wieczorem mają opuścić Edrine i okolice. Powodem są obchody muzułmańskiego święta religijnego Kurban Bajram.
Szmar/naszdziennik.pl
Przekaż wieści dalej!