TYLKO U NAS! Bawer Aondo-Akaa: Jestem szczęśliwy z porozumienia w sprawie 11 listopada
Doktor Bawer Aondo-Akaa z Prawicy Rzeczypospolitej skomentował w rozmowie z naszym portalem swoje odczucia odnośnie porozumienia się z rządem stowarzyszenia Marsz Niepodległości, które od 2010 co roku organizuje wielki pochód. Władza z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości również chciała zorganizować podobne wydarzenie.
– Jestem naprawdę wielce ucieszony i szczęśliwy jako Polak, patriota i konserwatysta, członek świętego Kościoła katolickiego, który żyje zasadami tego Kościoła, że w końcu dochodzi do procesu rozwoju zrębów zjednoczenia narodowego. Cieszę się, że prezydent poszedł dwa kroki w tył oraz że dwa kroki w tył wykonali także Robert Bąkiewicz z Marszu Niepodległości i pan Bosak i pan Winnicki. Że wszyscy umieli się porozumieć. Bo w dialogu jest to ważne, by zakładać, że „ja się mogę mylić”. Rozmowa wymaga pokory – ocenił dr Bawet Aondo-Akaa.
– To sprawia też, że możemy naprawiać swoje błędy czy chybione wypowiedzi itd. Poprawiać się możemy, ponieważ jesteśmy ludźmi. Nie jestem zwierzęciem, aniołem czy demonem. Jestem człowiekiem i mogę błądzić. Ale mogę też się poprawić, jeżeli będę patrzył w stronę krzyża Golgoty – zauważył nasz rozmówca.
Nawiązując do wydarzeń sprzed stu lat, ocenił, że odrodzenie się Polski „to był cud, który porównałby do zmartwychwstania Pana, Jezusa Chrystusa”. – Nasi przodkowie modlili się o to, by nasza ojczyzna była niepodległa. Również później, podczas II wojny światowej, gdy zaatakowały nas dwa systemy totalitarne – z jednej strony socjalizm narodowy, czyli nazizm, a z drugiej socjalizm międzynarodowy czyli bolszewizm lub, jak kto woli, komunizm. My Polacy modliliśmy się do Pana Boga. Braliśmy oręż do walki i pióro, dyplomację i modlitwę. To dzięki tym czterem wymiarom: Orężowi, dyplomacji, literaturze i – przede wszystkim – modlitwie uzyskaliśmy niepodległość – powiedział polityk Prawicy Rzeczypospolitej.
– Po tylu latach komunizmu, tego diabolicznego systemu, w końcu widzę chęć w nas, Polakach, gotowość do pewnego rozwoju, byśmy dobrowolnie się jednoczyli. Musimy widzieć między sobą różnice, bo nie jesteśmy krowami na łące, tylko ludźmi. Musimy jednak dążyć do zjednoczenia, być razem Polakami mimo różnic. I widzę, że tak jest w przypadku święta niepodległości i wielkich obchodów odzyskania niepodległości Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polski – powiedział portalowi kontrrewolucja.net dr Bawer Aondo-Akaa.
Zapytaliśmy przy okazji, na którym z pochodów i gdzie dokładnie można będzie znaleźć czarnoskórego Polaka.
– Jutro zamierzam zahaczyć o obydwa pochody, jeśli mi się oczywiście uda. Większość jednak przejdę w tzw. bloku konserwatywnym na Marszu Niepodległości organizowanym przez polskich konserwatystów. Będzie tam odmawiany różaniec i będzie trochę mniej emocjonalnie. Zapraszam także do niego wszystkich chętnych. Zachęcam również do założenia garnituru – podsumował.
Przekaż wieści dalej!