Tyson Fury nie uznaje homozwiązków
Brytyjski bokser, Tyson Fury, nowy mistrz boksu wagi ciężkiej, wyraził jasno swój sprzeciw wobec legalizacji homoseksualizmu i mordowania nienarodzonych dzieci. Sportowiec uważa, że żyjemy w czasach ostatecznych, a do nastania końca świata brakuje tylko legalizacji pedofilii. W odpowiedzi na te słowa lewacy zaczęli zbierać podpisy, mające na celu wykreślenie mistrza z listy najlepszych sportowców roku.
– Są trzy rzeczy, które muszą się wydarzyć, zanim nadejdzie koniec i diabeł przybędzie na ziemię: legalizacja homoseksualizmu, aborcji i pedofilii – mówił brytyjski bokser w wywiadzie dla „Daily Mail”. Według niego, legalizacja związków homoseksualnych, sprzecznych z naturą, jest nie do przyjęcia. Powiedział również, że na razie nie wyobrażamy sobie legalizacji pedofilii, jednak „tak samo 50 lat temu nikt nie przewidywał legalizacji związków gejowskich”.
Bokser został zapytany również o kobiety w boksie. – Nie jestem seksistą, ale najlepsze miejsce dla kobiety jest w kuchni – odpowiedział na pytanie Tyson. Słysząc zdanie sportowca odnośnie pederastów, zabijania dzieci oraz jego własnego zdania na temat kobiety – również w boksie – lewaccy aktywiści zebrali 50 tys. podpisów. Nie chcieli, by został na liście kandydatów na Sportową Osobowość Roku BBC.
Tyson Fury wyraża się często dosadnie i przyznaje się do swojej wiary w Boga. – Jezus jest moim Zbawicielem, a ja jestem zbawicielem wagi ciężkiej. Goliat był mistrzem, potworem, z którym nikt nie potrafił wygrać. Pojawił się jednak Dawid, dzieciak, który wierzył w Boga i go pokonał. Bóg dał mu siłę. Będę z wami szczery – Władymir jest czcicielem diabła, a dobro zawsze wygrywa ze złem – mówił bokser przed walką o mistrzostwo świata z Władymirem Kliczką, ukraińskim pięściarzem. I rzeczywiście – zwyciężył pojedynek oraz otrzymał mistrzowski pas.
BBC nie zamierza zmieniać nominacji ze względu na wypowiedź i nie wzięła pod uwagę podpisów. Z kolei zwycięzca nagrody zostanie przedstawiony 20 grudnia.
Joan/pch24.pl
Przekaż wieści dalej!